Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 08.09.2020 06:09 Publikacja: 07.09.2020 23:03
Foto: AFP
Z Holendrami nasi piłkarze głównie patrzyli jak grają przeciwnicy, którzy rzadko dawali nam piłkę. Tym razem to my prowadziliśmy grę, musieliśmy organizować akcje ofensywne, przygotowywać atak pozycyjny, co nie jest naszą silną stroną.
Przez pierwsze pół godziny nie dawaliśmy sobie z tym rady, w dodatku spotkało nas nieszczęście w postaci rzutu karnego. Jan Bednarek sfaulował przeciwnika w sposób widoczny tylko dla sędziego, straciliśmy bramkę, ale nie wiarę. Z każdą kolejną minutą Polacy prezentowali się lepiej. Wystarczyło przyśpieszenie akcji, wymiana pozycji między Kamilem Jóźwiakiem a Kamilem Grosickim żeby gospodarze zaczęli częściej myśleć o obronie niż atakowaniu.
Albo Donald Tusk odgrywa rolę dobrego policjanta, a Romanowi Giertychowi pozwala być tym złym, albo sytuacja wym...
Piszący te słowa i pewnie część opinii publicznej mają dość Szymona Hołowni w roli złotoustego krytyka koalicjan...
Tonący brzytwy się chwyta – głosi słynne przysłowie. Pytanie tylko, czy jest jeszcze brzytwa dla demokracji libe...
Coraz więcej sympatyków i polityków Koalicji Obywatelskiej domaga się unieważnienia wyborów. Czy to oznacza, że...
Polski bank z wyróżnieniem w kategorii Metaverse. Międzynarodowe jury doceniło innowacyjną kampanię Pekao dla młodych klientów.
Nie ma zrozumienia dla potrzeby edukacji w obronności. Wojna to dla nas znów literacka fikcja. A jest niestety i...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas