Zbrodniarze powinni tkwić za kratami

Nie wolno dopuścić do tego, by mury więzienia opuścili ludzie, którzy zabijali i już teraz grożą, że będą robić to dalej.

Publikacja: 17.10.2013 08:00

Bartosz Marczuk

Bartosz Marczuk

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompala Waldemar Kompala

Bezmyślność naszego państwa, które zapomniało skazać ich na dożywocie – zamieniając im karę śmierci na 25 lat więzienia – nie może narażać na niebezpieczeństwo jego obywateli.

Nie powinniśmy wszak być królikami doświadczalnymi, na których zwyrodnialcy testować będą swój stopień zresocjalizowania. Pierwsza ich ewentualna ofiara będzie rachunkiem wystawionym politykom. Tyle że nie zapłacą go oni, ale rodzice jakiegoś zamordowanego i zgwałconego dziecka czy mąż pozbawionej życia żony.

W tej sprawie wszyscy lewicowi obrońcy „ludzkiego traktowania" przestępców powinni na szali zważyć dwie rzeczy. Na jednej ich winy, zagrożenie, jakie stwarzają i niechlujność ustawodawcy, który powinien skazanym na śmierć – jeśli rzeczywiście musieliśmy już zlikwidować tę karę – zamienić ją na dożywocie. Na drugiej bezpieczeństwo obywateli i ewentualne ofiary.

Jeśli zrobią to uczciwie, ich opowieści o prawach człowieka i pozbawianiu praw obywatelskich zbrodniarzy stracą nieco swoją atrakcyjność i wewnętrzną spójność.

By nie być gołosłownym. W ciągu najbliższych pięciu lat na wolność wyjść może około 100 osób, skazanych za najgorsze przestępstwa. Między nimi Mariusz Trynkiewicz, „szatan z Piotrkowa", pedofil, morderca czterech chłopców mających od 11 do 13 lat. Mury więzienia opuści też Leszek Pękalski, „wampir z Bytowa". Oskarżony o 17 zabójstw. Pierwszy z nich mówił przed sądem, że po wyjściu na wolność – a stanie się to w przyszłym roku – wciąż będzie zabijał. Drugi przyznał się do 90 morderstw.

W tej sprawie rację ma Rafał Królikowski, wiceminister sprawiedliwości, który na naszych łamach przekonywał w poniedziałek, że osoby te trzeba umieścić w specjalnym ośrodku, gdyż istnieje ryzyko popełnienia przez nie kolejnych zbrodni. Bo jeśli państwo nie naprawi swojego błędu w tej sprawie, to dlaczego mielibyśmy mu ufać?

Wampir z Bytowa znowu zaatakuje?

Bezmyślność naszego państwa, które zapomniało skazać ich na dożywocie – zamieniając im karę śmierci na 25 lat więzienia – nie może narażać na niebezpieczeństwo jego obywateli.

Nie powinniśmy wszak być królikami doświadczalnymi, na których zwyrodnialcy testować będą swój stopień zresocjalizowania. Pierwsza ich ewentualna ofiara będzie rachunkiem wystawionym politykom. Tyle że nie zapłacą go oni, ale rodzice jakiegoś zamordowanego i zgwałconego dziecka czy mąż pozbawionej życia żony.

Komentarze
Joanna Ćwiek-Świdecka: Być sigmą – czemó młodzi wymyślają takie słówka?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Kurs na gospodarczy patriotyzm i przeciw globalizacji. Pożegnanie Rafała Trzaskowskiego z liberalizmem
Komentarze
Dlaczego Mercosur jest gospodarczą i geopolityczną szansą dla Unii Europejskiej
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Koniec Baszara Asada, wielkiego zbrodniarza. Czego początek?
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Komentarze
Idą wybory, więc Tusk i Hołownia są skazani na szorstką przyjaźń