Reklama

Mirosław Żukowski o igrzyskach bez lekkoatletów z Rosji

Pierwszą rundę walki o igrzyska Rosja przegrała, jej lekkoatleci Rio nie zobaczą. Czy pojadą tam inni rosyjscy sportowcy, okaże się w przyszłym tygodniu, gdy decyzję podejmie Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl).

Aktualizacja: 21.07.2016 19:46 Publikacja: 21.07.2016 19:14

Mirosław Żukowski

Mirosław Żukowski

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Jego szef Niemiec Thomas Bach znalazł się w trudnej sytuacji: długo dawał do zrozumienia, że jest przeciwny wykluczaniu Rosji jako kraju, a teraz, gdy dowody rosyjskiego przestępstwa są ewidentne, musi narazić swą przyjaźń z Władimirem Putinem i pokazać Rosjanom drzwi. Tego oczekują od niego przedstawiciele wielu krajowych komitetów olimpijskich, Światowa Agencja Antydopingowa, zachodnie media oraz opinia publiczna.

Prestiżowo zraniona Rosja zapewne zareaguje ostro, sport był i jest tam jednym z istotnych powodów narodowej dumy, MKOl znalazłby się w najgłębszym kryzysie od czasu bojkotów igrzysk w Moskwie (1980) i Los Angeles (1984), a to był przecież zupełnie inny świat. Możliwości putinowskiej propagandy przeznaczonej na użytek wewnętrzny są praktycznie nieograniczone, jak przekonaliśmy się przy okazji agresji na Ukrainę, aneksji Krymu czy wojny w Syrii. Przeciętny Rosjanin nie uwierzy, że jest to zasłużona kara za doping zorganizowany przez państwo, i sportowcy, którzy dostali się w te tryby, muszą ponieść konsekwencje, nawet jeśli znajdą się wśród nich niewinni.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Komentarze
Bogusław Chrabota: Budapeszt bez polskiego ambasadora. Opcja atomowa, ale konieczna
Komentarze
Pół roku Trumpa: to już inna Ameryka
Komentarze
Estera Flieger: Gdzie się podział sezon ogórkowy
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Tusk, Hołownia i samobójczy gen koalicji 15 października
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Komentarze
Robert Gwiazdowski: Komu właściwie nie udał się zamach stanu?
Reklama
Reklama