Olbrzymi pożar wybuchł 7 stycznia w Pacific Palisades. Wypala setki hektarów ziemi, dotarł do Santa Monica, obejmuje kolejne ulice, miasta i drogi. 
    Pożary w pierwszym dniu gasiło 250 strażaków, dziś jest ich już ok. 1500. W pierwszych godzinach akcja ratunkowa była utrudniona przez gęstą mgłę, w której nie mogły startować samoloty prowadzące akcję gaśniczą. W Internecie wciąż aktualizowane są mapy zagrożonych ogniem terenów. Niestety te obszary wciąż się powiększają, przede wszystkim z powodu utrzymującego się wciąż gwałtownego wiatru wiejącego z prędkością nawet do 100-150 km na godzinę.