Rai zaatakował południową i środkową część kraju. Przerwane zostały połączenia komunikacyjne i linie elektryczne, zniszczone tysiące budynków. Wiele dróg zablokowały przewrócone drzewa i lawiny ziemi. Największe straty odnotowano na wyspach Siargao i Palawan, gdzie prędkość wiatru dochodziła do 195 km/h. Ponad 300 tysięcy osób musiało opuścić domy.

To jeden z najsilniejszych tajfunów, jakie nawiedziły Filipiny w ostatnim dziesięcioleciu. W akcji ratunkowej uczestniczy ponad 18 tysięcy żołnierzy, policjantów i strażaków.