Ten sensacyjny tytuł miał zachęcać nie tylko do kliknięcia. Dalej znajdowała się „oferta" bonów zniżkowych o wartości kilkuset złotych. Wszystko to było opatrzone nazwą i logo jednej z najpopularniejszych w Polsce sieci sklepów. Żeby było jasne – nie było żadnych bonów. Chodziło o to, by wyłudzić dane kart płatniczych, a dodatkowo zapisać tych, którzy dali się nabrać, na drogą subskrypcję.
Na szczęście domena, na której znajdowała się ta „oferta" jest już na liście ostrzeżeń. Nie zmienia to faktu, że w sieci takich wędek jest zdecydowanie więcej. Dlatego dobrze jest wiedzieć, jak nie dać się złowić.