Reklama

Internet: darmowy dostęp do sieci dzięki Aero2

Spółka Aero2 powinna usprawnić wydawanie kart SIM, które pozwalają na bezpłatny dostęp do sieci

Publikacja: 22.08.2011 04:56

Właściciel bazy będzie musiał na żądanie usunąć dane osobowe. Jeśli tego nie zrobi, zapłaci wysoką k

Właściciel bazy będzie musiał na żądanie usunąć dane osobowe. Jeśli tego nie zrobi, zapłaci wysoką karę, nawet do miliona euro

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz rg Rafał Guz

Chociaż wie o tym niewielu, należąca do grupy Zygmunta Solorza-Żaka spółka Aero2 od kilku miesięcy oferuje bezpłatny dostęp do Internetu. Taki był wymóg przetargu na częstotliwość 2,5 GHz. Spółka może dzięki temu świadczyć komercyjnie usługi dostępu do szerokopasmowego Internetu, ale co najmniej 20 proc. pojemności sieci musi  przeznaczać na bezpłatny transfer. Taki warunek jest precedensem w przyznawaniu częstotliwości.

Chociaż spółka z oczywistych względów nie reklamuje bezpłatnego dostępu, wieść o nim zaczęła krążyć po forach internetowych. I coraz więcej osób zaczęło się zgłaszać po kartę SIM niezbędną do skorzystania z tej oferty. Niestety, są wydawane tylko w jednym miejscu – w warszawskiej siedzibie spółki. Kolejka oczekujących szybko zaczęła się wydłużać, a niedoszli abonenci  skarżą się do Urzędu Komunikacji Elektronicznej.

W lipcu Anna Streżyńska, prezes UKE, spotkała się z władzami spółki. Te obiecały, że usprawnią wydawanie kart. Niewiele się jednak zmieniło. Teraz prezes UKE skierowała do Aero2 oficjalne wezwanie.

– Rozumiemy, że spółka może mieć pewne problemy z wdrażaniem usługi i że jest swego rodzaju pionierem w takiej działalności. Niemniej musi zacząć wypełniać warunki, które  zaakceptowała, startując w przetargu – tłumaczy Piotr Dziubak, rzecznik prasowy UKE.

UKE chce, aby spółka usprawniła dystrybucję kart poprzez ich wysyłanie, a także stworzyła więcej punktów dystrybucji. Domaga się też, by karta współpracowała z większą liczbą modemów. Chce także zmiany regulaminu i określenia w nim okresu świadczenia nieodpłatnych usług (zgodnie z decyzją rezerwacyjną częstotliwości mają to być trzy lata od momentu osiągnięcia przez spółkę określonego poziomu pokrycia siecią). Ma też jasno określić procedurę uzyskiwania informacji o czasie otrzymania karty SIM (chętni się skarżyli, że nie można się dodzwonić do operatora).

Reklama
Reklama

Nowy regulamin powinien wejść w życie do 1 września. Jeśli spółka nie będzie respektowała zobowiązań dotyczących darmowego dostępu do Internetu, to UKE może nawet odebrać jej  częstotliwość.

Po aktywacji karty użytkownicy mogą korzystać z Internetu bez dodatkowych ograniczeń. Nie należy jednak oczekiwać  imponujących osiągów – w ciągu pierwszego roku transmisja nie będzie szybsza niż 256 kb/s, a w następnych dwóch latach nie szybsza  niż 512 kb/s.

Zobacz więcej w serwisie:

Prawo dla Ciebie

»

Twoje prawo

Reklama
Reklama

Chociaż wie o tym niewielu, należąca do grupy Zygmunta Solorza-Żaka spółka Aero2 od kilku miesięcy oferuje bezpłatny dostęp do Internetu. Taki był wymóg przetargu na częstotliwość 2,5 GHz. Spółka może dzięki temu świadczyć komercyjnie usługi dostępu do szerokopasmowego Internetu, ale co najmniej 20 proc. pojemności sieci musi  przeznaczać na bezpłatny transfer. Taki warunek jest precedensem w przyznawaniu częstotliwości.

Chociaż spółka z oczywistych względów nie reklamuje bezpłatnego dostępu, wieść o nim zaczęła krążyć po forach internetowych. I coraz więcej osób zaczęło się zgłaszać po kartę SIM niezbędną do skorzystania z tej oferty. Niestety, są wydawane tylko w jednym miejscu – w warszawskiej siedzibie spółki. Kolejka oczekujących szybko zaczęła się wydłużać, a niedoszli abonenci  skarżą się do Urzędu Komunikacji Elektronicznej.

Reklama
Zawody prawnicze
Prokuratorzy o jednej z ostatnich decyzji Adama Bodnara: "To ageizm"
Prawnicy
Waldemar Żurek: To jest jasne, że postawiłem wszystko na jedną kartę
Sądy i trybunały
Awantura o sędzię Krystynę Pawłowicz. Gorąco w Trybunale Konstytucyjnym
Podatki
Sprzedaż mieszkania otrzymanego w spadku po mężu może być opodatkowana
Internet i prawo autorskie
Rząd chce wprowadzić podatek od smartfonów. Wiadomo, ile wyniesie
Reklama
Reklama