Firmy alarmują, że wciąż płyną do Polski miliony przesyłek z Chin z produktami w dumpingowych cenach. Będzie ich coraz więcej, ponieważ zaczyna się powoli sezon zakupów świątecznych. Przesyłki dostarczane są już w ciągu maksymalnie dziewięciu dni, za darmo, z możliwością darmowego zwrotu – alarmują producenci zabawek. Dla nich niepokojące jest też zjawisko darmowej i szybkiej dostawy z Chin, niezależnie od wartości zamówienia. Obecnie przesyłki z Chin docierają do Polski w dziewięć dni – to średnia dla ok. 70 proc. przesyłek z Temu, a nie jak kiedyś ponad 20 dni.