Paradoksalnie akurat w tym roku konsumenci powinni czuć się pewniej, ponieważ chroni ich mocniej unijne prawo obowiązujące od stycznia 2021 r.
– Dość powszechną praktyką było to, np. że najpierw sklep podwyższył cenę, a następie w krótkim czasie ją obniżał, żeby wykazać atrakcyjny rabat – mówi Robert Biegaj, ekspert z Grupy Offerista. – Teraz konsument od razu będzie mógł to wychwycić, bo sklep na etykiecie musi podać najniższą cenę z ostatnich 30 dni i cenę przed obniżką. Dlatego warto dokładnie czytać sklepowe etykiety, żeby nie dać się oszukać – dodaje.