Opinia o tym sektorze jako bezpiecznym w inwestowaniu przy każdej pogodzie może okazać się jednak przesadzona. Akcje firm produkujących żywność dla psów, kotów i innych stworzeń trzymanych w domu, oferujących dla nich różne usługi i akcesoria wypadają na ogól lepiej od łącznego rynku akcji podczas recesji i wstrząsów na rynku, ale to nie znaczy, że wszystkie wypadają dobrze.
W ostatnim roku na przykład akcje producentów naturalnego pokarmu Freshpet Inc i Blue Buffalo Pet Products pikowały, bo niewielkie marże i konkurencja zmniejszyły ich zyski mimo popularności ich produktów. Akcje Freshpet straciły 75,4 proc. od szczytu w kwietniu 2014, a Blue Buffalo, która zadebiutowała na giełdzie w lipcu 2015 staniały o 43 proc.
Podczas ostatniej recesji niektóre akcje wypadły dobrze, inne nie. W czasie gdy sektorowy wskaźnik S&P 500 zmalał o 57 proc. w okresie październik 2007- marzec 2009, akcje internetowej sieci leków PetMed Express, firmy produktów do badania stanu zdrowia zwierząt Idexx Laboratories i dystrybutora szczepionek Henry Schein straciły odpowiednio 7,1 proc., 49,7 proc. i 45,5 proc. Dotychczas w tym roku S&P 500 zmalał o 10 proc,. a akcje PetMed o 5,5, Idexx o 7,6 i Henry Schein o 0,2 proc.
- Handel detaliczny jest bardzo konkurencyjną dziedziną, jedzenie dla psa można kupić w 100 różnych sklepach, a wszystkie walczą o utrzymanie niewielkiej marży — tłumaczy zarządzający portfelem w Columbia Small and Mid Cap Value Fund w Nowym Jorku, Jarl Ginsberg. Jego fundusz ma ok. 912 tys., akcji w VCA Inc, firmie prowadzącej szpitale dla zwierząt.
Branża środków ochrony zdrowia i leczenia zwierząt, z takimi firmami jak Henry Schein i producentem materiałów laboratoryjnych Heska Corp, wypada lepiej. Akcje Henry Schein zyskały 11 proc. w ostatnich 12 miesiącach, walory Heska 55 proc. Tych spółek nie dotyczy amerykańska debata o polityce wydatków na ochronię zdrowia ludzi, nie zależą one od wypłat z firm ubezpieczeniowych, a dobrze się mają także dlatego, że doszło ostatnio do postępów w diagnostyce — uważa zarządzający portfelem w Atlanta Capital Management, William Bell.