Reklama

2 zł za butelkę. Sporo zmian w projekcie systemu kaucyjnego

Nawet 2 zł kaucji zapłacimy za butelkę za ponad dwa lata. Butelkomaty trafią tylko do największych sklepów spożywczych, choć nie wiadomo, ile ich jest.

Publikacja: 11.10.2022 03:00

2 zł za butelkę. Sporo zmian w projekcie systemu kaucyjnego

Foto: Adobe Stock

Nawet 2 zł kaucji zapłacimy za butelkę za ponad dwa lata, ale nie te ze szkła, jednorazowe. Skupy trafią tylko do największych sklepów spożywczych, choć ile ich jest, dokładnie nie wiadomo.

Spóźniony o pół roku projekt systemu kaucyjnego ujrzał wreszcie światło dzienne. Ministerstwo Klimatu i Środowiska bez wielkich zapowiedzi usunęło z systemu jednorazowe butelki szklane i podwyższyło granicę powierzchni sklepów do 200 mkw.

Mniej frakcji

Nieoficjalnie producenci napojów wskazują, że został podstawowy problem – czyli że resort utrzymał wielu operatorów systemu kaucyjnego. Ministerstwo spełniło chyba jeden tylko postulat producentów żywności – podmiot reprezentujący, czyli firma zbierająca butelki i rozliczająca pieniądze z kaucji, będzie musiał działać w formie spółki akcyjnej z siedzibą w Polsce, a akcjonariuszami będą wyłącznie producenci napojów. Kapitał zakładowy wyniesie 5 mln zł. Kaucja będzie mogła wynieść maksymalnie 2 zł i będzie identyczna dla danego opakowania, np. butelek szklanych, niezależnie od operatora.

Nie sklepy o powierzchni 100 mkw., jak zapowiadano jeszcze w czerwcu, a dopiero jednostki handlu przekraczające 200 mkw. będą miały obowiązek zbierać opakowania po napojach, a w systemie kaucyjnym ostały się opakowania z tworzyw sztucznych po napojach o pojemności do 3 l, butelki szklane wielokrotnego użytku do 1,5 l oraz puszki aluminiowe do jednego litra. Te ostatnie jednak są bardzo trudne do odróżnienia od puszek stalowych.

Reklama
Reklama

Usunięcie jednorazowych butelek szklanych cieszy handel. – Sklepy nie mają możliwości składowania jednorazowych opakowań szklanych, ponadto ich zbiórka jest już w Polsce na wysokim poziomie (rzędu 70 proc.), dlatego zmuszanie sklepów do jego prowadzenia nie byłoby ani celowe, ani potrzebne i utrudniłoby dodatkowo funkcjonowanie zwłaszcza mniejszych placówek handlowych – mówi Maciej Ptaszyński, dyrektor Polskiej Izby Handlu.

Maksymalna wysokość kaucji została ustanowiona na 2 zł, co dziś może wydawać się sporą kwotą, ale inflacja przez dwa lata i tak znacząco obniży nam jeszcze wartość pieniądza, więc może to nie być aż tak dużym dodatkiem do ceny. System ma działać bez paragonów, co będzie sporym ułatwieniem dla jego działania. Dziś sklepy często wymagają paragonu potwierdzającego zakup butelek piwa w ich placówce.

Co ciekawe, nawet lobbyści z branży handlu przyznają – oczywiście nieoficjalnie – że nie mają pojęcia, ile jest w Polsce sklepów spożywczych o powierzchni 200 mkw. Nielsen w swoim najnowszym badaniu rynku handlu szacuje liczbę sklepów handlujących żywnością na 83 778, ale w rachubę wchodzi tu wszystko: osiedlowe sklepiki, stacje benzynowe, dyskonty i sklepy monopolowe. Sklepów (głównie) spożywczych jest ponad 62,7 tys., z czego tych dużych, o powierzchni 100–300 mkw. – jedynie 9446 (stan na styczeń 2022 r.). To najbardziej precyzyjna kategoria, jaką znamy, można więc tylko szacować, że system trafi do mniej niż 9,4 tys. sklepów. Sklep o powierzchni ponad 200 mkw. jest już uznawany za duży – pytanie więc, czy na mapie Polski nie będzie miejscowości bez skupu butelek. Mniejsze sklepy będą mogły prowadzić te skupy dobrowolnie i producenci napojów już rozmawiają o programach zachęt, by ich włączyć do systemu.

Ekspert z branży handlu szacuje w rozmowie z „Rz”, że od 62,7 tys. sklepów ogółem należy odjąć Żabki (ponad 9 tys. placówek) i sklepy ABC (8,6 tys.), które nie przekraczają 200 mkw., większe niż 200 mkw. są jego zdaniem wszystkie dyskonty, w tym ponad 3 tys. Biedronek, 1000 sklepów Lidl i łącznie ok. 1000 sklepów marek Netto i Aldi. Placówki Społem też przekraczają limit, zróżnicowane natomiast – i większe, i mniejsze – są jego zdaniem sklepy Lewiatan i Delikatesy Centrum.

Lokalny koloryt

– Zmiany idą w dobrym kierunku, ale wciąż widzimy konieczność dostosowania projektowanego systemu kaucyjnego tak, aby uwzględniał specyfikę polskich lokalnych sklepów – mówi Jan Domański, rzecznik prasowy Grupy Eurocash.

Tłumaczy, że z perspektywy lokalnego sklepu najważniejsze będą odpowiednie zasady odbioru opakowań przez operatorów systemu – zwłaszcza dotyczące minimalnej częstotliwości odbioru. Kwestia ta będzie bowiem najbardziej problematyczna dla sklepów z małych miejscowości lub wsi. – Operatorzy powinni być zobowiązani do odbioru opakowań co najmniej kilka razy w tygodniu, tak aby nie spowodować nadmiarowego obciążenia lokalnych sklepów składowaniem opakowań kaucyjnych, co mogłoby pogorszyć ich konkurencyjność – mówi Domański.

Handel
USA zniosły sankcje na nawozy z Białorusi. Co to oznacza dla rynku?
Handel
Pracownicy sieci Kaufland protestują. Odchodzą od kas na dwie godziny
Handel
UOKiK wygrywa w sądzie z Biedronką. Sieć zapłaci potężną karę
Handel
Prada reaguje na krytykę. Limitowana kolekcja Kolhapuri powstanie w Indiach
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Handel
Wielka zmiana dla browarów. Zatrzymają swoje systemy kaucyjne
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama