Ministerstwo Finansów opublikowało zestawienie największych płatników CIT wśród firm z przychodami powyżej 50 mln euro. Liderem jest bank Pekao z 972,8 mln zł należnego podatku. Jednak w czołówce – na miejscu trzecim – znalazła się firma Jeronimo Martins Polska, operator sieci Biedronka. Przy 61,4 mld zł przychodów w 2020 r. należny podatek to 689,7 mln zł. Wyższy jest jeszcze w przypadku Santander Bank Polska.
Ogółem w zestawieniu znalazło się wiele firm handlowych. Drugi pod względem wartości przychodów Lidl Polska może się pochwalić podatkiem 265,6 mln zł, zaś Rossmann 176,7 mln zł. Tak wygląda czołówka w przypadku firm opierających działalność na stacjonarnej sieci sklepów. Gdyby uwzględnić też firmy internetowe, podium zamykałoby Allegro z 232,8 mln zł należnego podatku.
Pytani przez nas eksperci zwracają uwagę, że niektóre firmy mogły się w zestawieniu pojawić po raz pierwszy, ponieważ część sieci handlowych latami nie wykazywała zysku, więc nie płaciła również podatku. Uwagę zwraca fakt, iż na pożegnanie z polskim rynkiem podatek zapłaciło Tesco, choć 2,6 mln zł przy ponad 7 mld zł przychodów ze sprzedaży nie jest oszałamiającą kwotą. Niemniej Tesco latami mówiło o stratach na polskim rynku, więc to zmiana trendu. Sieć jednak definitywnie znika z kraju, transakcja przejęcia jej sklepów przez duńskie Netto została sfinalizowana, brytyjska marka zniknie z szyldów za kilka miesięcy.
– Sieci handlowe nigdy nie były dużymi płatnikami, ponieważ przy tak niskich marżach trudno oczekiwać od nich wysokich podatków przy stale rosnących kosztach działalności – mówi Andrzej Faliński, prezes Forum Dialogu Gospodarczego.
Także Gérard Gallet, dyrektor generalny Auchan w Polsce, w komunikacie zwrócił uwagę, iż redukcja zadłużenia i obniżenie stóp procentowych pozwoliły na dalsze obniżenie kosztów finansowych. W efekcie sieć zapłaciła ponad 29 mln zł CIT.