Najpierw była żywność, Francja zabroniła już supermarketom wyrzucania niesprzedanej żywności i zmusiła je do przekazywania jedzenia instytucjom dobroczynnym. Teraz, jak informuje "The Telegraph", premier Francji Edouard Philippe chce pójść dalej i zabronić producentom i sieciom handlowym wyrzucania niesprzedanej odzieży, kosmetyków i elektroniki. Dziś w samej Francji na śmietnik trafiają niesprzedane towary warte nawet 650 mln euro.
Świat produkuje za dużo ubrań, czas na zmiany
- Możemy uniknąć skandalicznego marnowania produktów, które są w doskonałym stanie – powiedział Philippe cytowany przez brytyjski dziennik.
Producenci i handlarze zamiast na składowiska odpadów, mieliby niesprzedane towary oddawać instytucjom dobroczynnym lub do przetworzenia.
Wyrzucanie jedzenia przyczyni się do katastrofy klimatycznej