Bez fanfar i nagłaśniania w mediach Biedronka pojawiła się na Facebooku. Należąca do Jeronimo Martins Polska sieć sklepów nie miała dotychczas własnego fanpage'a w tym serwisie społecznościowym. W przeciwieństwie do tego, o zaangażowaniu do kampanii reklamowej środków czystości Małgorzaty Rozenek-Majdan czyli Perfekcyjnej Pani Domu, Biedronka ogłosiła możliwie najgłośniej.
Truizmem jest stwierdzenie, że media społecznościowe znacząco ułatwiają komunikację z konsumentami. Ale komunikacja jest obukierunkowa, o czym natychmiast po wejściu na Facebooka Biedronka się przekonała w związku z kolejną odsłoną promocji Świeżaków. Na facebookowym profilu Biedronki można znaleźć kolorowe posty o Super Zwierzakach, a pod postami żale klientów, którym nie udało się zdobyć maskotek Świeżaków mimo spełnienia warunków i intensywnych poszukiwać po sklepach.
- Fantastyczna akcja. Szkoda tylko że na dwa świeżaki nadal się nie doczekaliśmy mimo podania w sklepie numeru telefonu, kontaktu mailowego z BOK które skierowało nas na infolinię (co już samo w sobie jest absurdem i spychologią) na która z kolei mimo długiego oczekiwania nie sposób się dodzwonić. – narzeka jeden z klientów.
Z lektury komentarzy klientów można wywnioskować, że niektórzy czekają na Świeżaki od świąt. Inni zostali skierowani po odbiór maskotki na drugim końcu Polski. Jeszcze inni klienci po prostu narzekają dla samego narzekania, bo wreszcie mogą. Tak czy inaczej na samym początku swojej facebookowej obecności gigant handlu detalicznego musi zmierzyć się z drobnymi, acz bolesnymi dla jego klientów sprawami. Jak sobie radzi?
Przeglądając odpowiedzi Biedronki na to co zgłaszają jej klienci, można wysnuć wniosek, że nie radzi sobie źle. Trochę może dziwić, że problemy ze Świeżakami ciągną się tak długo, ale z drugiej strony świadczy to o popularności akcji (i karty Moja Biedronka).