Reklama

Lipcowe Boże Narodzenie w Grecji

To wygląda jak bal na Titaniku. Eleganckie panie mierzą biżuterię u jubilerów i pospiesznie płacą. Paragony opiewają najczęściej od 5-8 tys. euro w górę.

Aktualizacja: 09.07.2015 23:49 Publikacja: 09.07.2015 17:09

Lipcowe Boże Narodzenie w Grecji

Foto: AFP

Tłok przy stoisku Apple w sklepie z elektroniką na Kolonaki i dalej to samo na placu Syntagma, tuż obok ministerstwa finansów. Ci Grecy, którzy mają pieniądze, wydają je w pośpiechu. Kolejki ustawiają się po biżuterię, elektronikę i sejfy, bo przecież gdzieś to wszystko trzeba będzie trzymać.

Jeszcze tydzień temu wszędzie tam były pustki, a znudzeni właściciele grali sobie na smartfonach albo namawiali przechodniów, żeby weszli chociażby tylko pooglądać. Pustki były właściwie przez ostatnie pół roku, kiedy Grecy żyli w niepewności: będzie umowa z wierzycielami, czy też nie? Złudzeń, że jednak się poprawi pozbawiła ich informacja o tym, że 30 czerwca rząd nie zapłacił raty Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu, a potem, kiedy w referendum w ostatnią niedzielę większość zagłosowała na „nie".

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Gospodarka
Europa w trybie wojennym. Von der Leyen zapowiada mobilizację i miliardy na obronność
Gospodarka
Ursula von der Leyen: Europa walczy o pokój. Rzeczywistość jest bezlitosna
Gospodarka
Szefowa Komisji Europejskiej zapowie priorytety UE. Obronność to numer jeden
Gospodarka
Andrzej Domański: Powody decyzji Fitcha są jasne. To weta prezydenta Karola Nawrockiego
Gospodarka
Czy rynek traci cierpliwość do rządu Partii Pracy?
Reklama
Reklama