Azjaci i Afrykanie zamiast Palestyńczyków będą pracować w Izraelu

Izrael wycofał zezwolenia na pracę 130 tys. Palestyńczykom z zachodniego brzegu Jordanu (Cisjordanii) i szuka nowych pracowników w budownictwie, rolnictwie na Sri Lance, w Chinach, Indiach, Tajlandii, Mołdawii, nawet w Malawi. Rząd ma omówić nowy plan wydawania zezwoleń na pracę — podał „Times of Israel”, a za nim „La Tribune”.

Publikacja: 07.01.2024 15:27

Gospodarka Izraela zależy w dużym stopniu od kilkudziesięciu tysięcy cudzoziemców

Gospodarka Izraela zależy w dużym stopniu od kilkudziesięciu tysięcy cudzoziemców

Foto: Kobi Wolf/Bloomberg

Gospodarka Izraela zależy w dużym stopniu od kilkudziesięciu tysięcy gastarbeiterów, bo brakuje im własnych pracowników. Władze kraju liczącego 9 mln mieszkańców zamierzają całkowicie zrezygnować z palestyńskiej siły roboczej w odwecie za krwawy atak Hamasu 7 października — przewiduje rządowy plan, o którym poinformowało publiczne radio Kan, a ten temat podjął dziennik „Times of Israel”.

Hamas zebrał część informacji wywiadowczych potrzebnych do zaatakowania Izraela wśród mieszkańców strefy Gazy, którzy mieli zezwolenia na pracę w Izraelu. Aby nie doszło do powtórzenia się takiej sytuacji w Cisjordanii publiczna rozgłośnia Kan ogłosiła, że rząd nie zamierza zezwalać pracownikom palestyńskim na powrót do pracy po zakończeniu tej wojny — poinformował „Times of Izrael”’.

Czytaj więcej

McDonald’s ma kłopoty na Bliskim Wschodzie. Gniew w krajach muzułmańskich

Kilka dni po ataku na południu kraju Izrael cofnął 130 tys. zezwoleń na pracę Palestyńczykom z zachodniego brzegu Jordanu i nie przelał 600 mln szekli (150 mln euro) podatku należnego od produktów palestyńskich — poinformował Manal Qarhan z palestyńskiego resortu gospodarki. 10 października, trzy dni po ataku Hamasu, Izrael anulował też wszystkie zezwolenia na pracę wydane mieszkańcom strefy Gazy — podała koalicja izraelskich organizacji pozarządowych praw człowieka. Na początku konfliktu pozwolenie na pracę miało ok. 16 500 mieszkańców strefy Gazy, znajdowali się na terenie Izraela, odesłano ich do domów, mimo działań wojennych — poinformowała w Genewie Elizabeth Throssell, rzeczniczka Wysokiego Komisarza NZ ds. Uchodźców (UNHCR).

Gastarbeiterzy w budownictwie i rolnictwie

Te dwa sektory gospodarki Izraela zależą w dużym stopniu od pracowników zagranicznych. Budownictwo zatrudniało w styczniu 2023 328 tys. ludzi, 76 tys. Palestyńczyków, 227 tys. Izraelitów (Arabów, chrześcijan) i 25 tys. cudzoziemców. Przybysze z Cisjordanii zarabiali ok. 6 tys. szekli (1500 euro) miesięcznie. Podobnie było z pracownikami rolnymi. Ludziom z Cisjordanii nie wolno teraz przyjeżdżać do pracy, większość z 30 tys. robotników najemnych wyjechała po tragicznym losie kilkudziesięciu Tajlandczyków, którzy zginęli, zostali ranni albo stali się zakładnikami Hamasu.

Czytaj więcej

Lufthansa, jako pierwsza, ostrożnie wraca do Tel Awiwu

Przybysze z nowych krajów

Kryzys na rynku pracy skłonił rząd Izraela do zawarcia pilnego porozumienia z władzami małego kraju afrykańskiego, Malawi. W zamian za pomoc gospodarczą 60 mln dolarów Izrael otrzymał wsparcie młodych Afrykanom, którzy będą pracować w gospodarstwach rolnych porzuconych przez innych robotników. Pierwszy samolot z 221 młodymi ludźmi przybył już do Izraela, wkrótce przylecą następni — potwierdził resort pracy z Lilongwe.

Izraelskie resorty finansów, spraw wewnętrznych i pracy przedstawiły plan pozwalający sprowadzić do Izraela 25 500 pracowników ze Sri Lanki, 20 tys. z Chin, 17 tys. z Indii, 13 tys. z Tajlandii i 6 tys. z Mołdawii. W niektórych przypadkach władze będą musiały zawrzeć nowe porozumienia z zainteresowanymi krajami. Plan ma być omawiany w styczniu przez rząd, a następnie przesłany do głosowania w parlamencie.

Gospodarka Izraela zależy w dużym stopniu od kilkudziesięciu tysięcy gastarbeiterów, bo brakuje im własnych pracowników. Władze kraju liczącego 9 mln mieszkańców zamierzają całkowicie zrezygnować z palestyńskiej siły roboczej w odwecie za krwawy atak Hamasu 7 października — przewiduje rządowy plan, o którym poinformowało publiczne radio Kan, a ten temat podjął dziennik „Times of Israel”.

Hamas zebrał część informacji wywiadowczych potrzebnych do zaatakowania Izraela wśród mieszkańców strefy Gazy, którzy mieli zezwolenia na pracę w Izraelu. Aby nie doszło do powtórzenia się takiej sytuacji w Cisjordanii publiczna rozgłośnia Kan ogłosiła, że rząd nie zamierza zezwalać pracownikom palestyńskim na powrót do pracy po zakończeniu tej wojny — poinformował „Times of Izrael”’.

Gospodarka
Nacjonalizacja po rosyjsku: oskarżyć, posadzić, zagrabić
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Amerykański kredyt 20 mld dol. dla Ukrainy spłaci Putin
Gospodarka
Polacy mają dość klimatycznych radykałów
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Jak pogodzić Europejski Zielony Ład z konkurencyjnością gospodarki?
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Gospodarka
Ireneusz Dąbrowski, RPP: Rząd sam sobie skomplikował sytuację