NIK już analizuje sytuację i działania organów państwa ale nie chce przedwcześnie odkrywać planu badania sprawy - ujawnił Filip Byczkowski wicedyrektor Departamentu Strategii NIK , przy okazji środowej konferencji poświęconej wynikom zakończonej już kontroli restrukturyzacji spółek stoczniowych na Pomorzu Zachodnim.

Czytaj więcej

Straszny odór. Rozkładające się ryby z Odry leżą pod domami

Stocznia „Gryfia” nieskutecznie naprawiana

Podpisywanie kontraktów okrętowych z góry założoną stratą, kiepskie zarządzanie i marnowanie publicznych pieniędzy na nieudolną restrukturyzację to zdaniem kontrolerów NIK grzechy zarządów znanej z wojskowych tradycji ( dziś nadzorowanej przez resort infrastruktury) szczecińskiej Morskiej Stoczni Remontowej „Gryfia” i specjalnie powołanego do działań naprawczych w stoczniach Funduszu Rozwoju Spółek S.A.

FRS od 2017 roku zasilony 320 milionami w formie dokapitalizowania i państwowych obligacji nie osiągnął celu: mimo zaangażowania znaczących środków publicznych nie uzdrowił stoczni „Gryfia” i nie poprawił trwale jej sytuacji. - Cztery programy naprawcze realizowane przez Gryfię nie przyczyniły się w kontrolowanym okresie do poprawy jej sytuacji finansowej, a skumulowana strata na koniec 2020 r. wyniosła 104 mln zł. – informował w środę w siedzibie Najwyższej Izby Kontroli Filip Byczkowski wicedyrektor Departamentu Strategii NIK. Izba dokładnie prześwietliła działalność MSR „Gryfia” i FRS w latach 2017 -21 i wytknęła liczne niedociągnięcia w zarzadzaniu majątkiem przedsiębiorstw i gospodarowaniu publicznym groszem.

ORP Lublin na mieliźnie

NIK negatywnie oceniła efektywność decyzji dotyczących wspierania stoczniowych firm i prób uzdrowienia podstawowej działalności operacyjnej zachodniopomorskich stoczni – podkreślił dyr. Byczkowski. Stwierdził, że błędy instytucji powołanych do restrukturyzacji stoczni raczej poderwały zaufanie do spółek którą świadczą usługi m in. dla Sił Zbrojnych. Dlatego NIK jedno z pokontrolnych wystąpień skierowało do Szefa Sztabu Generalnego WP. Chodzi o konieczność wyegzekwowania remontu zasłużonego okrętu transportowo-minowego Marynarki Wojennej ORP „Lublin”. Termin wykonania usługi wielokrotnie przekładano, umowa kilka razy była aneksowana, już wiadomo, że przedsięwzięcie musi przynieść stoczniom straty. Szczecińskie media złośliwie zauważyły, że ORP „Lublin” dłużej będzie remontowany niż był budowany.