Wbrew obietnicom Henryka Kowalczyka, ministra środowiska, ustawa powołująca Polską Agencję Geologiczną (PAG) trafiła do Kancelarii Premiera i będzie omawiana na wtorkowym posiedzeniu Rady Ministrów – ustaliła „Rzeczpospolita".
Czytaj także: Karuzela kadrowa pogłębia chaos w geologii
Minister Kowalczyk w ubiegłym tygodniu obiecał związkowcom Państwowego Instytutu Geologicznego, który finansowo straci na powołaniu PAG, że nie skieruje ustawy do Rady Ministrów do stycznia 2019 r. – chce wyrobić sobie o niej opinię – dowiedziała się „Rz" od uczestników spotkania w środę, 5 grudnia. Ustawę opracował jego zastępca, główny geolog kraju Mariusz Jędrysek. Kowalczyk obiecał dodatkowo, że przed ostateczną decyzją zorganizuje dyskusję dla wszystkich stron.
Tymczasem już w czwartek, 6 grudnia, na ręce Jacka Sasina, sekretarza Rady Ministrów, wpłynęła ustawa o PAG, podpisana przez ministra Jędryska, z upoważnienia Kowalczyka.
– Uważam, że to skandal bez precedensu – komentuje Rafał Janica, szef związku zawodowego geologów i pracownik Polskiego Instytutu Geologicznego, który brał udział w spotkaniu z ministrem. – Nie wiem, co się dzieje w Ministerstwie Środowiska, skoro główny geolog kraju i zastępca ministra zupełnie nie uwzględnia decyzji swojego szefa. Nie wiem, czy minister Kowalczyk jest tak słaby, że nie kontroluje swojego zastępcy, czy jest przez niego oszukiwany – pyta Janica.