Wskaźnik globalnych ośrodków finansowych GFCI tej firmy obejmujący w swym rankingu 88 takich ośrodków nadal przyznaje Londynowi pierwsze miejsce, przed Nowym Jorkiem, Singapurem, Hongkongiem i Tokio. Ale Luksemburg znajduje się dopiero na 18. miejscu, Frankfurt na 23., Paryż na 29., a Dublin na 33.
Firma ta wskazuje, że banki i inne podmioty niepokoją się coraz bardziej z powodu Brexitu i zmiany kursu ku protekcjonizmowi w Stanach i Europie. „Brexit jest zasadniczym źródłem niepewności wszystkich ośrodków, nie tylko Londynu" — stwierdzają autorzy raportu powołując się na powszechne narzekania ankietowanych. -- Osłabianie się reputacji Londynu nie jest w interesie kontynentalnej Europy — uważa Michael Mainelli z Z/Yen Group.
Ocena tego miasta wynikająca z odpowiedzi przedstawicieli sektora o infrastrukturze czy warunkach prowadzenia interesów mocno pogorszyła się jednak od września. Może też ulec dalszemu pogorszeniu, bo ankietę przeprowadzono przed oświadczeniem w styczniu przez premier Theresę May, że W. Brytania nie zostanie w unijnym jednolitym rynku, co było zapowiedzią wyraźnego zerwania z największym na świecie blokiem handlowym.
Politycy w Niemczech i Francji chcieliby wykorzystać Brexit do zwiększenia znaczenia własnych ośrodków we Frankfurcie i Paryżu. Oba te miasta są nadal daleko w rankingu mimo inicjatywy w Niemczech przedstawienia delegacji z Londynu atrakcji nocnego życia we Frankfurcie. Przeprowadzkę do Paryża zniechęcają z kolei surowe przepisy rynku pracy.