Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Aktualizacja: 01.02.2019 16:49 Publikacja: 01.02.2019 16:48
Foto: Fotorzepa, Grzegorz Psujek
Po udanym styczniu w wykonaniu indeksu WIG20, również początek nowego miesiąca przyniósł zwyżki na warszawskim rynku. Te jednak w piątek nie były tak oczywiste. Przez długą część dnia na parkiecie dominowało bowiem niezdecydowanie.
Widoczne było one od pierwszych minut handlu. WIG20 co prawda rozpoczął dzień nad kreską, jednak wzrost rzędu 0,1 proc. nie mógł na nikim robić wrażenie, ani też nie można było przywiązywać do niego zbyt dużej wagi. Już zresztą w pierwszej godzinie handlu WIG20 znalazł się pod kreską. Na szczęście niedźwiedzie, podobnie zresztą jak byki, nie miały pomysłu, ani też argumentów, aby rozegrać tę sesję po swojemu. Mijały kolejne godziny, a na warszawskim rynku nie zanosiło się na to, aby sytuacja miała ulec zmianie. WIG20 oscylował przy poziomie zamknięcia z czwartku. Inna sprawa, że też i inne rynki nie dostarczały argumentów do większej aktywności. Na większości europejskich parkietów inwestorzy również walczyli z marazmem.
Kluczowy, nie po raz pierwszy zresztą, okazał się start notowań w Stanach Zjednoczonych. Amerykanie przystępowali do handlu mając za sobą serię publikacji danych makroekonomicznych (pozytywnie zaskoczył m.in. odczyt dotyczący zmiany zatrudnienia w sektorze pozarolniczym), ale i oni początkowo mieli problem z obraniem kierunku. Później jednak nieco śmielej zaczęły poczynać sobie byki, co jak się okazało, było wystarczającym argumentem do tego, aby i w Warszawie zapanował większy ruch. WIG20 tuż przed końcem sesji rósł już prawie 0,5 proc. Co więksi optymiści zapewne liczyli, że w piątek uda się jeszcze zaatakować okrągły poziom 2400 pkt. Tak się jednak nie stało. Ostatecznie WIG20 zyskał 0,56 proc., co biorąc pod uwagę cały przebieg sesji i tak można uznać za sukces.
Pozostaje teraz mieć nadzieję, że pierwsza lutowa sesja będzie dobrym prognostykiem na cały miesiąc dla naszego rynku.
Liczbę ofert ratują firmy z NewConnect, a wartość – Żabka. W tle jednak widać dużą niemoc polskiego rynku IPO. Jaki będzie 2025 rok?
Analitycy spodziewają się w przyszłym roku ożywienia na rynku M&A, którego początkowe oznaki już dostrzegają.
Odsetek osób mających dostęp do informacji poufnych, kupujących akcje spadł w USA do poziomu najniższego od kilkunastu lat. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja na rodzimym rynku. Wnioski nie napawają optymizmem.
W pierwszych minutach wtorkowego handlu na warszawskiej giełdzie aktywniejszą stroną byli sprzedający, co przełożyło się na korektę głównych indeksów.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
W porównaniu z bardzo udanym pod względem stóp zwrotu poprzednim tygodniem, w poniedziałek wyraźnie osłabł zapał do zakupów na warszawskiej giełdzie.
Analitycy spodziewają się w przyszłym roku ożywienia na rynku M&A, którego początkowe oznaki już dostrzegają.
Odsetek osób mających dostęp do informacji poufnych, kupujących akcje spadł w USA do poziomu najniższego od kilkunastu lat. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja na rodzimym rynku. Wnioski nie napawają optymizmem.
W pierwszych minutach wtorkowego handlu na warszawskiej giełdzie aktywniejszą stroną byli sprzedający, co przełożyło się na korektę głównych indeksów.
Największy na świecie norweski fundusz emerytalny Norfund/Oljefondet, nazywany potocznie funduszem naftowym ze względu na główne źródło zysków, przekroczył wartość rynkową 20 bln koron (1,7 bln euro). Przy okazji podał, że zrezygnował z powodów etycznych z inwestowania w izraelskiego operatora łączności Bezeq i w rosyjskiego giganta stalowego Evraz.
W stolicy wpadł Dmitrij V., ścigany przez USA za oszustwa przy prowadzeniu jednej z największych giełd kryptowalutowych na świecie. Zatrzymali go policjanci CBŚP.
Może nie warto stawiać na mnożące się kolejne regulacje i dotacje, jeśli naprawdę chcemy, by Unia Europejska odzyskała konkurencyjność? Bo na razie to utraciliśmy instynkt łowcy i świat nam ucieka.
Boom na sztuczną inteligencję sprawił, że potężny strumień pieniędzy inwestorów został skierowany właśnie na projekty AI. Eksperci mówią już o bańce spekulacyjnej, a Europejski Bank Centralny ostrzega przed załamaniem rynku.
Po pierwszych ukraińskich atakach amerykańskimi rakietami ATACMS rosyjscy inwestorzy rzucili się wyprzedawać akcje. W kilka godzin rosyjskie firmy na giełdzie w Moskwie straciły na wartości ponad 2 mld dol. Rubel jest najtańszy od 13 miesięcy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas