Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Aktualizacja: 22.02.2019 16:16 Publikacja: 22.02.2019 16:16
Foto: Fotorzepa/Grzegorz Psujek
Po czwartkowej dość mocnej przecenie istniało ryzyko, że niedźwiedzie będą chciały na dłużej zagościć na GPW. Obawy te okazały się jednak nieuzasadnione. W piątek obóz byków wziął bowiem srogi rewanż.
Od początku piątkowej sesji na warszawskim parkiecie dominował kolor zielony. Początkowo skala wzrostów była stosunkowo nieduża, WIG20 w pierwszych minutach handlu zyskiwał 0,3 proc., jednak z godziny na godzinę popyt radził sobie coraz śmielej. W południe WIG20 był już ponad 1 proc. nad kreską i tym samym przewodził europejskiej stawce. Na innych parkietach Starego Kontynentu co prawda też byliśmy świadkami wzrostów, ale nie były one tak okazałe jak w Warszawie. Inna sprawa, że WIG20 miał co nadrabiać. Wystarczy bowiem przypomnieć, że w czwartek to właśnie rodzimy indeks był czerwoną latarnią w Europie. Tym razem jednak role się odwróciły. Nie oznacza to jednak, że było tylko "miło i przyjemnie". W drugiej części dnia popyt zaczął oddawać pole. Na szczęście niedźwiedziom nie wystarczyło determinacji do tego, aby sprowadzić indeks największych spółek pod kreską. Przeszkodziła im w tym m.in. postawa inwestorów na Wall Street, którzy od początku sesji przystąpili do kupna akcji. To ostatecznie przesądziło wynik piątkowych notowań na GPW. WIG20 zyskał niecałe 0,7 proc. wracając tym samym do europejskiego szeregu. mWIG40 urósł prawie 0,4 proc. zaś sWIG80 zyskał 0,2 proc.
Krajowy rynek akcji znów osuwa się pod własnym ciężarem. Za oceanem rekord Nasdaqa, ale rośnie ryzyko korekty.
Liczbę ofert ratują firmy z NewConnect, a wartość – Żabka. W tle jednak widać dużą niemoc polskiego rynku IPO. Jaki będzie 2025 rok?
Analitycy spodziewają się w przyszłym roku ożywienia na rynku M&A, którego początkowe oznaki już dostrzegają.
Odsetek osób mających dostęp do informacji poufnych, kupujących akcje spadł w USA do poziomu najniższego od kilkunastu lat. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja na rodzimym rynku. Wnioski nie napawają optymizmem.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
W pierwszych minutach wtorkowego handlu na warszawskiej giełdzie aktywniejszą stroną byli sprzedający, co przełożyło się na korektę głównych indeksów.
Analitycy spodziewają się w przyszłym roku ożywienia na rynku M&A, którego początkowe oznaki już dostrzegają.
Odsetek osób mających dostęp do informacji poufnych, kupujących akcje spadł w USA do poziomu najniższego od kilkunastu lat. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja na rodzimym rynku. Wnioski nie napawają optymizmem.
W pierwszych minutach wtorkowego handlu na warszawskiej giełdzie aktywniejszą stroną byli sprzedający, co przełożyło się na korektę głównych indeksów.
Największy na świecie norweski fundusz emerytalny Norfund/Oljefondet, nazywany potocznie funduszem naftowym ze względu na główne źródło zysków, przekroczył wartość rynkową 20 bln koron (1,7 bln euro). Przy okazji podał, że zrezygnował z powodów etycznych z inwestowania w izraelskiego operatora łączności Bezeq i w rosyjskiego giganta stalowego Evraz.
W stolicy wpadł Dmitrij V., ścigany przez USA za oszustwa przy prowadzeniu jednej z największych giełd kryptowalutowych na świecie. Zatrzymali go policjanci CBŚP.
Może nie warto stawiać na mnożące się kolejne regulacje i dotacje, jeśli naprawdę chcemy, by Unia Europejska odzyskała konkurencyjność? Bo na razie to utraciliśmy instynkt łowcy i świat nam ucieka.
Boom na sztuczną inteligencję sprawił, że potężny strumień pieniędzy inwestorów został skierowany właśnie na projekty AI. Eksperci mówią już o bańce spekulacyjnej, a Europejski Bank Centralny ostrzega przed załamaniem rynku.
Po pierwszych ukraińskich atakach amerykańskimi rakietami ATACMS rosyjscy inwestorzy rzucili się wyprzedawać akcje. W kilka godzin rosyjskie firmy na giełdzie w Moskwie straciły na wartości ponad 2 mld dol. Rubel jest najtańszy od 13 miesięcy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas