Trump blokuje podróże z Europy do USA. Rynki znów runęły

Prezydent USA Donald Trump ogłosił w nocy ze środy na czwartek wstrzymanie na 30 dni połączeń komunikacyjnych pomiędzy Europą a USA. (Z blokady tej jest jednak wyłączona Wielka Brytania). Giełdy zareagowały na to silną wyprzedażą.

Aktualizacja: 12.03.2020 11:28 Publikacja: 12.03.2020 07:20

Trump blokuje podróże z Europy do USA. Rynki znów runęły

Foto: AFP

Cena ropy gatunku WTI spadała w czwartek rano o 6 proc., do 31 dolarów za baryłkę. Na giełdach azjatyckich również doszło do silnej przeceny. Japoński indeks Nikkei 225 zamknął się 4,4 proc. na minusie. Indyjski Sensex tracił w końcówce sesji ponad 6 proc., tajski SET blisko 9 proc. a filipiński PSEi o ponad 10 proc. Kontrakty terminowe wskazywały, że Dow Jones Industrial spadnie na otwarciu o 1000 pkt. Podczas środowej sesji ten indeks wszedł oficjalnie w bessę.

Czytaj także: Wiesław Rozłucki: Zamykanie giełdy jest najgorszym scenariuszem

Inwestorów wyraźnie wystraszyło to, że Trump wprowadził blokadę komunikacji z Europą. Jednocześnie rozczarowały ich propozycje działań stymulacyjnych zaproponowane przez prezydenta USA. Trump zapowiedział, że podatnicy będą mogli rozliczać się ze skarbówką po wyznaczonej wcześniej dacie (15 kwietnia) i nie zostaną z tego powodu obciążeni żadnymi karami czy odsetkami. Obywatele i małe oraz średnie spółki skorzystają z trzymiesięcznych wakacji podatkowych. Do gospodarki ma trafić 200 mld USD płynności, ale prezydent przedstawił mało szczegółów dotyczących tej kwestii. Pracownicy, którzy nie pojawią się w pracy z powodu epidemii, dostaną zasiłki. W środę Trump spotkał się z przedstawicielami firm finansowych z Wall Street (m.in. z szefami Goldman Sachs, Blackrock i Bank of America) i rozmawiał z nimi o sposobach walki z kryzysem.

Inwestorzy są jak na razie przekonani, że działania stymulacyjne zaproponowane przez Trumpa w ograniczonym stopniu pomogą gospodarce. - Gospodarki rozwinięte mogą teraz prawdopodobnie poczuć pełną siłę nagłego wstrzymania aktywności ekonomicznej, które niszczy jednocześnie popyt i podaż. To załamanie może być powiększone przez ekonomię strachu, niepewności i negatywnego sprzężenia zwrotnego pomiędzy czynnikami ekonomicznymi i finansowymi. Wierzę, że jest teraz duże prawdopodobieństwo globalnej recesji - twierdzi Mohamed El-Erian, doradca ekonomiczny Allianza.

Tymczasem rząd Australii ogłosił pakiet stymulacyjny dla gospodarki warty 17,6 mld dolarów australijskich (11,4 mld USD). To pierwszy od 2008 r. taki pakiet wsparcia w tym kraju.

Inwestorzy będą w czwartek uważnie przyglądali się decyzjom Europejskiego Banku Centralnego. Może on ogłosić cięcie stóp i powiększenie programu QE.

Cena ropy gatunku WTI spadała w czwartek rano o 6 proc., do 31 dolarów za baryłkę. Na giełdach azjatyckich również doszło do silnej przeceny. Japoński indeks Nikkei 225 zamknął się 4,4 proc. na minusie. Indyjski Sensex tracił w końcówce sesji ponad 6 proc., tajski SET blisko 9 proc. a filipiński PSEi o ponad 10 proc. Kontrakty terminowe wskazywały, że Dow Jones Industrial spadnie na otwarciu o 1000 pkt. Podczas środowej sesji ten indeks wszedł oficjalnie w bessę.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Giełda
Zdecydowany kontratak kupujących na GPW
Giełda
Podwójny szczyt WIG20 i spadki w USA
Giełda
WIG20 próbuje powalczyć o 2500 pkt
Giełda
NYSE będzie działać 24/7? To byłaby prawdziwa rewolucja
Giełda
WIG20 znów nie może sforsować poziomu 2500 pkt
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił