W kwietniu liczba etatów w USA (poza rolnictwem) zmniejszyła się o 20,5 mln po tym, jak w marcu spadła o 870 tys. Średnia prognoz analityków mówiła o spadku o 21,5 mln. To dane z pierwszego pełnego miesiąca, w którym obowiązywały ograniczenia związane z pandemią.
Rekordowy spadek miejsc pracy nie wywołał jednak szoku na giełdach. Co więcej, amerykański indeks Nasdaq Composite odrobił już straty poniesione od początku kryzysu koronawirusowego. Od 6 marca, czyli ostatniej sesji przed krachem na globalnych giełdach, zyskał już prawie 5 proc., a od dna z połowy marca aż 30 proc. Do rekordowego poziomu z lutego brakuje mu 9 proc.

Radość z odmrażania
S&P 500 i Dow Jones Industrial radzą sobie gorzej niż Nasdaq. Pierwszemu brakowało w piątek 3 proc., by wrócił na poziom z 6 marca, a drugiemu ponad 7 proc. S&P 500 dzieli 15 proc. od rekordu z lutego, a Dow Jones Industrial 19 proc.