Naj­więk­szy na świe­cie pro­du­cent tur­bin wia­tro­wych miał stra­ty w 2011 r. i po­dał, że odej­dzie co naj­mniej czte­rech człon­ków kie­row­nic­twa. W Ko­pen­ha­dze je­go ak­cje stra­ci­ły po­nad 14 proc.

Szef ra­dy dy­rek­to­rów Bent Carl­sen i dwóch człon­ków ra­dy nie bę­dą ubie­gać się o re­elek­cję na do­rocz­nym WZA w mar­cu. Z ko­lei szef pio­nu fi­nan­so­we­go Hen­rik Nor­re­mark odej­dzie po wy­ja­śnie­niu ra­dzie po­wo­dów nie­daw­nych za­po­wie­dzi przez fir­mę gor­szych wy­ni­ków.

Ve­stes za­sko­czył in­we­sto­rów ta­ką za­po­wie­dzią 3 stycz­nia. Wów­czas duń­ska fir­ma spo­dzie­wa­ła się ob­ro­tów 6 mld eu­ro i ze­ro­wej marży ope­ra­cyj­nej (EBIT). Osta­tecz­nie w 2011 r. osią­gnę­ła ob­ro­ty 5,84 mld eu­ro i stra­tę ope­ra­cyj­ną 60 mln, co da­ło ujem­ną marżę 0,7 proc. z po­wo­du póź­niej­szych od pla­nu do­staw.

Sek­tor ener­ge­ty­ki wia­tro­wej, wcze­śniej atrak­cyj­ny dla in­we­sto­rów, od­czuł kry­zys, bo się oka­za­ło, że ma nad­miar mo­cy pro­duk­cyj­nych. Ce­ny tur­bin spa­dły, bo rzą­dy re­du­ko­wa­ły po­moc. W 2012 r. Ve­stas li­czy na ob­ro­ty 6,5 – 8 mld i marżę EBIT 0 – 4 proc.