Reklama

Wyzwanie to znaleźć się wśród czterech–pięciu

Dramatu nie będzie, mówi o znaczeniu zmian w OFE dla warszawskiej giełdy jej były prezes Ludwik Sobolewski.

Publikacja: 08.07.2013 01:09

Sobolewski został odwołany ze stanowiska prezesa GPW w styczniu. Powodem stały się podejrzenia o lobbowanie wśród szefów giełdowych spółek w sprawie finansowania filmu, w którym zagrać miała jego partnerka.

Teraz został szefem giełdy w Bukareszcie. – Jest klimat do tego, aby stworzyć z niej spółkę i instytucję, która będzie centrum rynku kapitałowego, instytucją życia publicznego. Jak GPW – mówi Sobolewski w wywiadzie dla tygodnika „Bloomberg Businessweek Polska". Porównując parkiet w Bukareszcie z warszawskim, podkreśla, że to nie jest Polska początku lat 90., gdzie giełda powstała z mocy politycznej decyzji.

Jego zdaniem przed warszawską giełdą w najbliższych latach pojawia się jednak poważne wyzwanie.

– Za chwilę może się okazać, że w Europie jest za dużo giełd. I największym wyzwaniem będzie znaleźć się wśród tych czterech–pięciu liczących się, które może zostaną – mówi „Businessweekowi" Sobolewski. Innym wyzwaniem może być zredukowanie potrzeby korzystania z pośrednictwa w obrocie instrumentami finansowymi.

– Jedną z rzeczy, które ujawniły się jako problem pod koniec mojej pracy na GPW, był stan branży maklerskiej. Domów maklerskich jest prawdopodobnie za dużo – dodaje.

Reklama
Reklama

Były prezes GPW nie dostrzega natomiast zagrożenia w zapowiadanych przez rząd zmianach w OFE. – Stracimy na wiarygodności jako kraj. Giełda też straci, ale nie ma co dramatyzować. Rynek osłabnie, ale dramatu nie będzie. Była już silna giełda w towarzystwie OFE, była giełda słaba i lokalna mimo istnienia OFE, może też być dynamiczna z przyciętymi OFE lub bez nich – mówi.

więcej w najnowszym:

Sobolewski został odwołany ze stanowiska prezesa GPW w styczniu. Powodem stały się podejrzenia o lobbowanie wśród szefów giełdowych spółek w sprawie finansowania filmu, w którym zagrać miała jego partnerka.

Teraz został szefem giełdy w Bukareszcie. – Jest klimat do tego, aby stworzyć z niej spółkę i instytucję, która będzie centrum rynku kapitałowego, instytucją życia publicznego. Jak GPW – mówi Sobolewski w wywiadzie dla tygodnika „Bloomberg Businessweek Polska". Porównując parkiet w Bukareszcie z warszawskim, podkreśla, że to nie jest Polska początku lat 90., gdzie giełda powstała z mocy politycznej decyzji.

Reklama
Giełda
Byki ugrały tyle, ile się dało na GPW
Giełda
Jerome Powell wlał optymizm na giełdy. Kolejnym testem będzie Nvidia
Giełda
Odrabianie strat po piątkowej wyprzedaży
Giełda
Najgorsza sesja od kwietniowego krachu. I to na własne życzenie
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Giełda
Najgorsza sesja od kwietnia. Największe banki tracą po 10 proc.
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama