Pół godziny po rozpoczęciu notowań indeks największych firm warszawskiego parkietu WIG20 znajdował się 0,4 proc. poniżej piątkowego zamknięcia. Krajowe wskaźniki poruszają się zgodnie z kierunkiem wyznaczonym przez największe europejskie parkiety, gdzie dominuje kolor czerwony. Piątkowy optymizm, wywołany wystąpieniem szefowej Fed sygnalizującym pierwszą podwyżkę stóp procentowych jeszcze w tym roku, nie utrzymał się długo. W tym kontekście zastanawiająca jest chłodna reakcja amerykańskich inwestorów, gdzie nie zanotowano podobnej euforii, która miała miejsce na europejskich rynkach akcji. To każe graczom na pozostałych rynkach zachować nieco większą ostrożność.

Z uwagi na brak istotnych danych w kalendarzu makroekonomicznym czynnikiem decydującym o kierunku zmian głównych indeksów w kolejnych godzinach handlu będzie postawa graczy na największych rozwiniętych rynkach akcji.

Poniedziałkowe spadki indeksów w Warszawie zawdzięczamy przede wszystkim wzmożonej podaży akcji KGHM oraz przedstawicieli sektora bankowego z drugiej strony ciągną indeksy drożejące akcje PKN Orlen i spółek energetycznych.