Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Aktualizacja: 05.09.2016 17:27 Publikacja: 05.09.2016 17:27
Foto: Fotorzepa/Grzegorz Psujek
Kolor zielony w końcu zawitał na GPW. Po tym, jak w ubiegłym tygodniu inwestorzy w Warszawie, tylko z zazdrością mogli patrzeć na wzrosty na innych europejskich parkietach mało kto wierzył, że w nowym tygodniu role mogą się odwrócić. Jak się jednak po raz kolejny okazało na rynku nie ma rzeczy niemożliwych.
Pierwsze minuty poniedziałkowego handlu niczym specjalnym nie zaskoczyły. WIG20 rozpoczął dzień od 0,2 – proc. wzrostu, podobnie zresztą jak inne europejskie indeksy. Mijały kolejne godziny handlu, a na zachodzie Europy nie było widać specjalnie chęci do większych zakupów. Nie pomogły m.in. mieszane dane PMI dla usług z czołowych gospodarek. Marazm pogłębiał fakt, że w poniedziałek dzień wolny mieli inwestorzy w Stanach Zjednoczonych więc i o impuls do bardziej zdecydowanych ruchów było trudno. Nie przeszkodziło to jednak krajowym indeksom. WIG20 z każdą kolejną godziną handlu meldował się na coraz wyższych poziomach. Po tym jak wzrost zaczął przekraczać ponad 1 proc. co odważniejsi zaczęli sugerować, że indeks największych spółek może spróbować zaatakować psychologiczną barierę 1800 pkt. Wiele do tego nie zabrakło. Ostatecznie WIG20 zyskał 1,2 proc. i zamknął notowania na poziomie 1788 pkt. W końcu jednak możemy mieć powody do zadowolenia. Nasz rynek był w poniedziałek jednym z najsilniejszych na Starym Kontynencie. Inne europejskie indeksy kończyły notowania blisko piątkowych poziomów zamknięcia. Kolejną udaną sesję ma za sobą także mWIG40 i sWIG80, które przez cały dzień zyskiwały na wartości.
Krajowy rynek akcji znów osuwa się pod własnym ciężarem. Za oceanem rekord Nasdaqa, ale rośnie ryzyko korekty.
Liczbę ofert ratują firmy z NewConnect, a wartość – Żabka. W tle jednak widać dużą niemoc polskiego rynku IPO. Jaki będzie 2025 rok?
Analitycy spodziewają się w przyszłym roku ożywienia na rynku M&A, którego początkowe oznaki już dostrzegają.
Odsetek osób mających dostęp do informacji poufnych, kupujących akcje spadł w USA do poziomu najniższego od kilkunastu lat. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja na rodzimym rynku. Wnioski nie napawają optymizmem.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
W pierwszych minutach wtorkowego handlu na warszawskiej giełdzie aktywniejszą stroną byli sprzedający, co przełożyło się na korektę głównych indeksów.
Analitycy spodziewają się w przyszłym roku ożywienia na rynku M&A, którego początkowe oznaki już dostrzegają.
Odsetek osób mających dostęp do informacji poufnych, kupujących akcje spadł w USA do poziomu najniższego od kilkunastu lat. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja na rodzimym rynku. Wnioski nie napawają optymizmem.
W pierwszych minutach wtorkowego handlu na warszawskiej giełdzie aktywniejszą stroną byli sprzedający, co przełożyło się na korektę głównych indeksów.
Największy na świecie norweski fundusz emerytalny Norfund/Oljefondet, nazywany potocznie funduszem naftowym ze względu na główne źródło zysków, przekroczył wartość rynkową 20 bln koron (1,7 bln euro). Przy okazji podał, że zrezygnował z powodów etycznych z inwestowania w izraelskiego operatora łączności Bezeq i w rosyjskiego giganta stalowego Evraz.
W stolicy wpadł Dmitrij V., ścigany przez USA za oszustwa przy prowadzeniu jednej z największych giełd kryptowalutowych na świecie. Zatrzymali go policjanci CBŚP.
Może nie warto stawiać na mnożące się kolejne regulacje i dotacje, jeśli naprawdę chcemy, by Unia Europejska odzyskała konkurencyjność? Bo na razie to utraciliśmy instynkt łowcy i świat nam ucieka.
Boom na sztuczną inteligencję sprawił, że potężny strumień pieniędzy inwestorów został skierowany właśnie na projekty AI. Eksperci mówią już o bańce spekulacyjnej, a Europejski Bank Centralny ostrzega przed załamaniem rynku.
Po pierwszych ukraińskich atakach amerykańskimi rakietami ATACMS rosyjscy inwestorzy rzucili się wyprzedawać akcje. W kilka godzin rosyjskie firmy na giełdzie w Moskwie straciły na wartości ponad 2 mld dol. Rubel jest najtańszy od 13 miesięcy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas