Wygląda na to, że po blisko dwóch tygodniach zwyżek WIG20 wszedł w czas korekty, ponieważ spadki obserwowane były drugi dzień z rzędu. To oczywiście naturalne, ponieważ od połowy lipca indeks dużych spółek wspiął się już o jakieś 240 pkt, wznosząc się ponad poziomy z marca. Czwartkowa duża czarna świeca oraz zakończenie sesji niemal na minimach nie wróżą najlepiej. Jednak w piątek można spodziewać się reakcji kupujących. Pretekstem mogłoby być dotarcie WIG20 do poziomu połowy duże białej świecy z 27 sierpnia, do którego brakuje około 10 pkt. Z grona dużych spółek sesję na zielono kończyło tylko pięć. Liderem drugi dzień był Eurocash, którego akcje powróciły ponad 20 zł. Walory hurtownika jeszcze mocniej drożały w środę, ponieważ spółka zaprezentowała półroczny raport, z którego wynika, że zaczęła poprawiać efektywność w segmencie hurtowym. W ostatnich miesiącach Eurocash częściej był widywany jednak na dole tabeli. Tym razem jego miejsce zajął CD Projekt, którego kurs spadał na koniec o około 4 proc. Notowania wyraźnie odbiły się od pułapu 220 zł za papier. Istotnie pod kreską, mimo dobrego początku dnia, kończyły sesję także średnie spółki. W tym gronie największym ciężarem okazały się Medicalgorithmics, Wirtualna Polska i Handlowy. Przez większość dnia również sWIG80 pozostawał poniżej zamknięcia ze środy, jednak ostatecznie, na finiszu, kupującym udało się odrobić straty. Na czoło wśród maluchów wyszedł Skarbiec Holding, właściciel Skarbca TFI, który poinformował w trakcie dnia o przejęciu kilku funduszy od Trigona TFI. Zwyżką o blisko 8 proc. udało się odrobić większość strat z poprzednich dni.