Chińskie władze zachęciły ryzykantów

Jak się okazuje chińska akcja ratunkowa przyniosła nieoczekiwane konsekwencje. Utorowała ona drogę łowcom bardzo ryzykowanych okazji.

Aktualizacja: 19.11.2018 11:53 Publikacja: 19.11.2018 11:48

Chińskie władze zachęciły ryzykantów

Foto: Bloomberg

Akcje spółek znajdujących się na listach ostrzeżeń chińskich giełd, mających ujemne aktywa netto bądź dwa kolejne lata strat, w ciągu miesiąca (do minionego piątku) średnio podrożały o 31 proc.

To dwa razy większy skok niż zwyżka kursów całej grupy spółek o małej kapitalizacji. Shanghai Composite Index w tym czasie zyskał 7,8 proc.

Analitycy nie mają wątpliwości, że podjęte pod koniec października decyzje dotyczące m. in. złagodzenia restrykcji transakcyjnych, zwiększenia płynności i wsparcia dla małych firm zachęciły spekulantów.

Do ryzykownej gry skłoniła ich też polityka władz sprzyjająca fuzjom i przejęciom. Wielu takich inwestorów, jak pisze Bloomberg, zajęło pozycje licząc, że spółki zainteresowane wejściem na giełdę zdecydują się na przejmowanie notowanych firm będących w tarapatach.

- Zmiana podejścia nadzoru sprzyja preferowaniu tych małych, źle sobie radzących wydmuszek- wskazuje Yang Ziyi, zarządzający w Shenzhen Sinowise Investment.

- To dobra strategia inwestycyjna na apatycznym rynku – wyrokuje Sun Jianbo, szef China Vision Capital Management. Podkreśla, że tak długo jak długo spółka będzie miała status potencjalnej wydmuszki inwestorzy będą zainteresowani kupnem jej akcji.

 

Giełda
Dzień rekordów na GPW. WIG20 od początku roku zyskał już 30 proc.
Giełda
Na GPW znów wiosna
Giełda
Krajowy rynek w oczekiwaniu na decyzję RPP
Giełda
Ciężki początek sesji nad Wisłą
Giełda
Debiuty lekko odbiły. Ale na optymizm za wcześnie
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem