Ok. 14.50 WIG20 tracił 2,3 proc., niemiecki DAX zniżkował o ponad 3,4 proc., francuski CAC40 o przeszło 3,2 proc., a brytyjski FTSE 100 o ponad 2,2 proc.
Inwestorzy, podobnie jak dzień wcześniej, najchętniej pozbywają się akcji banków, w tym Getinu. Do grona najmocniej tracących firm z ekstraklasy dołączył też Lotos. Z mniejszych firm, ponad 15 proc., spadają papiery Mostostalu Export po informacji, że spółka może zostać zmuszona do złożenia wniosku o upadłość układową.
Obawy wśród inwestorów widoczne są również na rynku walutowym - na wartości traci m.in. euro. Ok. 14.50 za euro trzeba było zapłacić 1,1066 szwajcarskiego franka. W piątek przed południem było to 1,11, a w czwartek rano kurs tej pary wynosił nawet 1,16 franka za euro.
Osłabia się również złoty - ok. 14.50 za euro płacono 4,19 zł, a za dolara 2,94 zł. Jeszcze mocniej złoty potaniał wobec franka, za którego trzeba zapłacić nawet 3,78 zł. W czwartek przed 9.00 - było to 3,57 zł.
Powodem pogorszenia sytuacji na rynku była publikacja danych danych zza oceanu. Tamtejszy Departament Pracy poinformował, że liczba miejsc pracy w amerykańskim sektorze prywatnym wzrosła w sierpniu o 17 tys., podczas gdy w lipcu zwiększyła się o 156 tys., po korekcie. Analitycy spodziewali się, że liczba miejsc pracy urośnie o 95 tys. W sektorach pozarolniczych liczba miejsc pracy pozostała w sierpniu bez zmian, podczas gdy w lipcu wzrosła o 85 tys., po korekcie. Tu analitycy oczekiwali wzrostu o 68 tys. miejsc pracy.