Sesja na warszawskiej giełdzie upływa w spokojnej atmosferze. Inwestorzy po wczorajszych zakupach, dziś do rynku podchodzą z większą ostrożnością. Na starcie indeks największych spółek naszego parkietu stracił 0,3 proc. i zaczął notowania od poziomu 2205 pkt. Później sytuacja nieco się polepszyła. Jak się jednak okazało nie na długo. Obecnie bowiem (godz. 14) WIG20 znowu znalazł się pod kreską. Traci ponad 0,6 proc. i jest na poziomie 2198 pkt. Pod kreską znajdują się także pozostałe polskie wskaźniki. mWIG40 traci 0,8 proc. zaś sWIG80 jest 0,5 proc. na minusie. Obroty na całym rynku nieznacznie przekroczyły 400 mln zł.
Mimo nienajlepszej postawy WIG20, w indeksie tym można znaleźć spółki, które dają dziś zarobić swoim akcjonariuszem. Przykładem takim, jest chociażby PBG. Akcje spółki drożeją o blisko 3 proc. i są wyceniane na 73,60 zł. Na drugim biegunie znajdują się papiery grupy Lotos. Obecnie tracą już ponad 3 proc. i rynek wycenia je na 24,61zł.
O ile na naszym parkiecie inwestorzy postanowili zrealizować część wczorajszych zysków, tak już na pozostałych głównych parkietach dominuje kolor zielony. Oczywiście skala wzrostów nie jest tak okazała, jak chociażby wczoraj, ale byki i tak nie mają powodów do narzekań. Londyński FTSE 250 zyskuje bowiem ponad 1 proc., francuski CAC40 jest 0,5 proc. nad kreską, zaś niemiecki DAX zyskuje około 0,3 proc.
Na rynku walutowym od początku dnia złoty umacnia się wobec głównych walut. Za euro trzeba płacić 4,51 zł, za dolara amerykańskiego 3,38 zł, zaś za franka szwajcarskiego 3,67 zł.
Kontrakty na amerykańskie kontrakty zyskują ponad 0,5 proc. co daje szansę na otwarcie notowań na rynku kasowym według scenariusza nakreślonego przez byki.