Reklama

S&P500 niecałe 2 pkt od rekordu

Seria pozytywnych danych makroekonomicznych pozwoliła indeksom w Nowym Jorku wzrosnąć i zbliżyć się do rekordowych poziomów

Publikacja: 26.03.2013 21:48

Od początku sesji indeksy na Wall Street rosły. Do zakupów zachęciły dobre dane makroekonomiczne zza Oceanu.  Zarówno wskaźnik o zamówieniach na dobra trwałe jak i sprzedaży nowych domów w lutym w USA okazał się lepszy od prognoz. To pozwoliło na odrobinę optymizmu.

Zamówienia na dobra trwałe wzrosły w USA w lutym bardziej przewidywano, o czym przesądził przede wszystkim większy popyt na samochody i ożywienie w sektorze lotnictwa pasażerskiego. Wyrobów o trwałości wynoszącej co najmniej 3 lata zamówiono o 5,7 proc. więcej niż styczniu, kiedy zamówienia te spadły o 3,8 proc.

Z kolei ceny nieruchomości mieszkalnych wzrosły w Stanach Zjednoczonych w styczniu najbardziej od czerwca 2006 r., co oznacza, że ten sektor rynku mocno wszedł w nowy rok. Indeks S&P/Case-Shiller mierzący te ceny wzrósł w styczniu o 8,1 proc.

Okazało się też, że amerykanie są mniej ufni. Indeks zaufania konsumentów spadł w marcu 2013 roku do 59,7 pkt.

Dane z największej światowej gospodarki przeważyły nad towarzyszącą rynkom niepewnością z powodu sposobu, w jaki europejscy decydenci rozwiązali problemy Cypru. Początkowo inwestorzy optymistycznie przyjęli informację, że cypryjskim i europejskim decydentom udało się wypracować porozumienie w sprawie pomocy międzynarodowej dla wyspy. Nikozja ma otrzymać 10 miliardów euro. Wkrótce jednak na rynek wróciły obawy, że cypryjski program ratunkowy może stanowić model rozwiązywania problemów sektorów bankowych innych krajów eurolandu. W takiej sytuacji koszty pomocy bankom ponieśliby także deponenci.

Reklama
Reklama

W końcówce indeksy jeszcze powiększyły wzrosty. Dow Jones zyskał 0,77 proc., technologiczny Nasdaq wzrósł o 0,53 proc., a indeks szerokiego rynku S&P500 zwyżkował 0,78 proc., zbliżając się do poziomów najwyższych w historii. Już tylko niecałe 2 pkt dzielą wskaźnik od rekordu wszech czasów.

Od początku sesji indeksy na Wall Street rosły. Do zakupów zachęciły dobre dane makroekonomiczne zza Oceanu.  Zarówno wskaźnik o zamówieniach na dobra trwałe jak i sprzedaży nowych domów w lutym w USA okazał się lepszy od prognoz. To pozwoliło na odrobinę optymizmu.

Zamówienia na dobra trwałe wzrosły w USA w lutym bardziej przewidywano, o czym przesądził przede wszystkim większy popyt na samochody i ożywienie w sektorze lotnictwa pasażerskiego. Wyrobów o trwałości wynoszącej co najmniej 3 lata zamówiono o 5,7 proc. więcej niż styczniu, kiedy zamówienia te spadły o 3,8 proc.

Reklama
Giełda
Niewiele znacząca porażka byków na GPW
Giełda
Hossa rozgościła się na chińskim rynku akcji
Giełda
WIG20 przed kluczowym oporem
Giełda
Wyprzedaż akcji na giełdzie w Moskwie. Ogromne rozczarowanie inwestorów
Giełda
Ktoś skupił akcje najbogatszej spółki Rosji
Reklama
Reklama