Pięć z rzędu wzrostowych sesji na GPW sprawiło, że WIG 20 dotarł w czwartek do poziomu prawie 2400 pkt. Jego sforsowanie z marszu okazało się jednak zbyt dużym wyzwaniem. Trudno również nie było odnieść wrażenia, że środowe i czwartkowe zwyżki były trochę wymuszone. W ciągu dnia GPW traciła na wartości. Dopiero wzmożone zakupy w ostatniej części notowań sprawiła, że sesje w tych dniach kończyły się na zielono. Pozytywnym sygnałem było jednak, że zmianom towarzyszyły spore obroty.
Na Zachodzie tymczasem od kilku dni panuje trend boczny. Parkiety dość szybko zdyskontowały informację, że ryzyko wojny w Syrii przestało się liczyć. Pozwoliło to również na złapanie oddechu rynkom surowcowym i walutowym. Do kolejnych zakupów akcji inwestorzy potrzebują mocnego bodźca. Takim będzie z pewnością rozpoczynające się niedługi posiedzenie amerykańskiej rezerwy federalnej, które zdecyduje o skali ograniczenia programu skupu obligacji. Cześć graczy wierzy, że instytucja nie zakręci kurka z gotówką zbyt mocno co pomogłoby w podtrzymaniu hossy na parkietach.
Piątek na giełdach światowych zaczął się od spadków. Do kupowania akcji nie zachęcały lekko spadkowy koniec czwartkowych notowań za oceanem. Dzisiaj na czerwono świeciła większość giełd azjatyckich, mimo że lipcowe dane o produkcji przemysłowej w Japonii, inaczej niż w strefie euro, okazały się lepsze niż zakładano. Wzrosła o 3,4 proc. w porównaniu z czerwcem wobec zakładanych 3,2 proc.
W Europie nastroje były nieco lepsze. Część rynków wystartowała na plusie jednak główne parkiety zaczęły pod kreską. Niemiecki DAX malał o 0,35 proc., francuski CAC 40 o 0,13 proc. a brytyjski FTSE 250 o 0,04 proc. W Warszawie spadki były głębsze ale nie powinno to dziwić zważywszy na skalę ostatnich zwyżek. W ciągu pięciu sesji WIG 20 zyskał prawie 9 proc. Dzisiaj indeks największych firm wystartował od poziomu 2388,44 pkt. co oznaczało 0,45-proc. przecenę. Na starcie najwięcej, ale tylko 0,4 proc., zyskiwały Tauron i Synthos. 0,2 proc. zarabiali właściciele Asseco Poland. W dół spychały indeks PGE i PKO BO tracące ponad 1,1 proc. 1,4 proc. taniał Eurocash. Indeks szerokiego rynku WIG prezentował się nieco lepiej. Malał o 0,3 proc. do 49622,41 pkt. Indeks średnich firm mWIG40 tracił zaledwie 0,04 proc. Z mniejszych firm pozytywnie wyróżniał się drożejący o przeszło 10 proc. Atrem. Słabo, spadając 2,4 proc., radziła sobie Trakcja Polska. Po 20 minutach obroty na GPW nie przekraczały 60 mln zł.
W kolejnych godzinach handlu rynki światowe będą musiały się zmierzyć z informacjami o bilansie handlu zagranicznego w strefie euro w lipcu (o godz. 11) oraz danymi o sierpniowej inflacji, w tym z Polski (o godz. 14). Po południu Amerykanie pochwalą się informacją o sierpniowej sprzedaży detalicznej (według prognoz była o 0,4 proc. wyższa niż miesiąc wcześniej) oraz wrześniowym, wstępnym odczytem Indeks Uniwersytetu Michigan. Ma sięgnąć 82 pkt.