Wtorkowa sesja z pewnością nie przejdzie do historii. WIG20 poruszał się w bardzo wąskich widełkach 2103 - 2119 pkt., kończąc dzień symboliczną 0,27 procentową zwyżką. Niewielka zmienność szła w parze z przeciętną aktywnością inwestorów – licznik obrotów na szerokim rynku przekroczył 0,7 mld złotych. Do podejmowania odważniejszych decyzji nie zachęcał stosunkowo ubogi kalendarz makroekonomiczny (w środę będzie podobnie).
Na GPW można wyczuć atmosferę wyczekiwania związaną z nadchodzącymi wyborami parlamentarnymi (niedziela 25 października). Na kilka dni przed – najważniejszą od wielu lat – decyzją obywateli, inwestorzy wolą nie ryzykować i wstrzymują się z decyzjami zakupowymi. Trudno się temu dziwić, w końcu kampania wyborcza dobitnie udowodniła, że kolejne „pomysły" polityków mogą siać zamęt na giełdzie.