Wczoraj ze względu na Boże Ciało warszawska giełda była zamknięta. Spora część inwestorów zrobiła sobie zapewne tzw. „długi weekend", dlatego też ciężko spodziewać się dziś wzmożonej aktywności inwestorów. Handel za oceanem i na innych europejskich parkietach w czwartek odbywał się jednak normalnie. Na Starym Kontynencie dominował kolor zielony. Wzrosty nie przekraczały jednak 1 proc. W Ameryce niewielka przewagę mieli już sprzedający. Dow Jones Industrial stracił 0,12 proc., a S&P500 0,02 proc.
Środowa sesja była czwartą wzrostową sesja pod rząd. W tym czasie WIG20 zyskał 50 pkt, czyli 2,8 proc. Mimo tego, dopóki indeks blue chips nie pokona lokalnego oporu z 1873 pkt. trudno mówić, że bykom udało się odwrócić średnioterminowy trend spadkowy, który obserwujemy od końca marca. Początek ostatniej sesji w tym tygodniu pokazuje duże niezdecydowanie inwestorów. Na starcie WIG20 rósł o 0,03 proc. do 1849,78 pkt. Chwile później spadał o 0,1 proc.
Rano na rynku walutowym obserwujemy umocnienie się złotego względem głównych walut. Dolar wyceniany jest na 3,93 zł, a euro 4,40 zł.