Reklama

GPW: Na akcjach można jeszcze zarobić

Od początku ubiegłego roku główny indeks warszawskiej giełdy zyskał ponad 13 proc. Analitycy oraz inwestorzy liczą na dalsze wzrosty.

Aktualizacja: 10.01.2017 08:45 Publikacja: 09.01.2017 21:00

GPW: Na akcjach można jeszcze zarobić

Foto: Bloomberg

– Spółki płacą dywidendy, a koniunktura jest niby słabsza, ale dotyczy to tylko części firm. Te nastawione na konsumpcję czy eksport mają się dobrze – podkreśla Marcin Materna, szef działu analiz Millennium DM. Optymistą jest też Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI. – Zakładamy w tym roku około 10-proc. wzrost WIG – informuje.

Rok 2016 do łatwych nie należał, ale niektóre spółki przyniosły akcjonariuszom imponujące stopy zwrotu. Przykładem może być Boryszew, dzięki któremu giełdowy portfel Romana Karkosika powiększył się o niemal jedną trzecią do około 2,5 mld zł. Inwestor liczy na udany 2017 r.

– Do łask wracają spółki surowcowe. Nadal dobrze będą sobie radzić producenci gier. To zaczyna być nasza narodowa specjalność – mówi Karkosik. Jego zdaniem zwłaszcza średnie i mniejsze spółki są bardzo mocno niedoszacowane. – To sprzyja wezwaniom i wycofywaniu ich z GPW. Mogą też stać się tanim łupem dla funduszy private equity – podkreśla inwestor.

Uważa, że spółki nie powinny bezczynnie obserwować deprecjacji notowań, ale wykorzystywać niski kurs do skupowania własnych akcji. Nie zdradza, czy w jego portfelu należy w tym roku spodziewać się roszad. – Nigdy nie wykluczam żadnego scenariusza. Nie mogę jednak przekazywać na ten temat żadnych informacji – ucina. Podkreśla jednocześnie, że najgorszy dla inwestorów jest brak pewności co do przyszłych decyzji polityczno-gospodarczych. – Większość z nich została już podjęta, włącznie z tym, co się stanie z OFE. Po fatalnym 2016 podnosi się z kolan giełda. Program 500+ nakręca popyt wewnętrzny – mówi. Istotne znaczenie dla rynku ma także podniesienie płacy minimalnej i najniższe od lat bezrobocie.

– Największym zagrożeniem dla wzrostu jest utrata wiary w lepsze jutro i strach przed wydawaniem pieniędzy. Niestety, polaryzacja stanowisk na scenie politycznej taki strach wzmaga – podkreśla Karkosik. Jeśli dojdzie do uspokojenia i nie pojawią się nowe pomysły uderzające w biznes, to powrócą zarówno krajowe, jak i zagraniczne inwestycje.

Reklama
Reklama

Eksperci spodziewają się, że pierwszą połowę roku indeksy powinny zakończyć na plusie, choć w krótszym terminie prawdopodobna jest korekta po listopadowych i grudniowych wzrostach. – Później powinno być lepiej, bo główne ryzyka regulacyjne zostały już wycenione w zeszłym roku (przecena banków czy energetyki, kwestia OFE) i przestrzeń do negatywnych niespodzianek jest mocno ograniczona – mówi Dominik Niszcz, analityk Raiffeisen Brokers. Zaznacza jednocześnie, że mimo dobrej sytuacji w Polsce, w drugiej połowie roku mogą się niestety nasilać obawy o stan gospodarki globalnej, co może uderzyć także w GPW.

– Jeśli w pierwszej połowie roku uda się wypracować zyski z akcji, to warto będzie rozważyć ich realizacje przed wakacjami, ograniczając ekspozycję na akcje lub ewentualnie przesunąć kapitał w stronę sektorów defensywnych, takich jak telekomunikacja – radzi.

Rozmowa z Romanem Karkosikiem w „Parkiecie"

Giełda
Na GPW bez wyraźnego kierunku. KGHM i Pepco ciągną WIG20
Giełda
Realizacja zysków na GPW. CCC wykonało zwrot o 180 stopni
Giełda
Nasdaq chce handlu niemal przez całą dobę
Giełda
Najlepsza dziesiątka wyłoniona. 18 grudnia finał Parkiet Challenge
Giełda
Hossa w Warszawie przyspiesza. Znów sypnęło rekordami
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama