Tegoroczne forum ekonomiczne w Krynicy zbiegło się w czasie z 10. rocznicą upadku banku Lehman Brothers, wydarzenia stanowiącego symboliczny początek globalnego kryzysu finansowego. Dziś większość gospodarek, w tym polska, rozwija się w tempie zbliżonym do tego sprzed kryzysu. Ożywienie było jednak wyjątkowo powolne, a wydarzenia sprzed dekady uświadomiły politykom i przedsiębiorcom ograniczenia modelu rozwoju gospodarczego, który zakończył się najpoważniejszym od II wojny światowej krachem. Za ich odczuwalny wciąż skutek można uważać widoczną w wielu częściach świata niechęć do globalizacji.
- To właściwy moment do zastanowienia się nad sytuacją naszego kraju w szerszym kontekście europejskim. Hasło przewodnie tegorocznego forum "Europa wspólnych wartości czy Europa wspólnych interesów?" to dobry punkt wyjścia do takiej dyskusji - mówił marszałek województwa małopolskiego Jacek Krupa otwierając doroczne spotkanie ludzi polityki, biznesu i kultury w beskidzkim kurorcie.
Zagraniczny kapitał mile widziany
O dziedzictwie kryzysu sprzed dekady dużo mówili też uczestnicy inauguracyjnej sesji plenarnej "Między gospodarką a polityką. Europa w poszukiwaniu recept na wzrost społeczny i gospodarczy". Wśród nich była wicepremier RP Beata Szydło.
- Mieliśmy poczucie, że polska straciła niezależność gospodarczą - mówiła, tłumacząc program PiS, który realizował jej rząd, a obecnie kontynuuje gabinet premiera Mateusza Morawieckiego. Jak wyjaśniła, to odzyskiwanie niezależności to m.in. wspieranie polskiego biznesu, choć Szydło podkreślała, że rząd zaprasza też nieustannie zagraniczne firmy, że nie faworyzuje firm lokalnych. - Potrzebujemy w Polsce dużych firm, które będą tu realizowały swój potencjał. Ale chcemy też, żeby wiedziały, że wykorzystując wszystkie walory naszego kraju, muszą płacić tu podatki, dobrze traktować pracowników - dodała.
Na pytanie, czy uszczelnianie systemu podatkowego w Polsce nie paraliżuje inwestycji, odpowiedziała: - Państwo musi tworzyć przyjazny klimat dla biznesu, ale musi też chronić konsumentów i dbać o finanse publiczne.