Cykliczne spotkanie biznesowe stało się w tym roku wstępem do gospodarczego starcia w kampanii przed październikowymi wyborami parlamentarnymi.
W sobotę zarówno PO, jak i PiS organizują konwencje, które nie tylko zainaugurują powakacyjny sezon polityczny, ale również mogą wprowadzić do debaty kolejne ekonomiczne postulaty.
Swoje imprezy planują też ludowcy i lewica.
PiS bardzo mocno zaakcentował swoją obecność w Krynicy. Premier Ewa Kopacz będzie tam w czwartek, ale poinformowała o swoim przyjeździe dopiero we wtorek, w dniu otwarcia imprezy, kiedy pojawiły się już komentarze, że PO za bardzo zlekceważyła spotkanie. W tym samym czasie honorowym gościem forum był prezydent Andrzej Duda. W Krynicy byli też liderzy opozycji: prezes PiS Jarosław Kaczyński i kandydatka na premiera Beata Szydło.
Powód przyjazdu Kaczyńskiego wywołał największą sensację. Na gali otwarcia okazało się, że otrzymał nagrodę Człowiek Roku, co wywołało falę komentarzy. – Zrozumieliśmy komunikat. Biznes nie ma uprzedzeń politycznych, stawia na silniejszych – komentuje polityk PiS przymierzany po ewentualnej zmianie władzy do obsady jednego z resortów gospodarczych. – To czuć podczas rozmów z biznesem, a szczególnie z szefami państwowych spółek. Radzą, podpowiadają, szczególnie dużo pomysłów mają w sprawie energetyki i górnictwa.
W kapitule, która przyznała wyróżnienie, zasiadają osoby ze wszystkich opcji politycznych. Stąd pojawiły się spekulacje, że kandydatura nie uzyskała jednogłośnego poparcia. Jeden z uczestników głosowania, marszałek województwa małopolskiego Marek Sowa (kandydat PO do Sejmu), wrzucił nawet do internetu fotografię wyników głosowania. Wynika z niej, że lider PiS uzyskał dziewięć głosów. Siedem miał premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk, siatkarska reprezentacja i prezes KGHM Herbert Wirth po sześć.
Organizatorzy gali wydali w końcu komunikat w tej sprawie. Wynika z niego, że zwykła większość głosów wystarczy do przyznania nagrody. – W tym roku uchwała o przyznaniu nagrody Człowiek Roku została podjęta jednogłośnie – zastrzegli. Jak wynika z przecieków z obrad, o takie rozstrzygnięcie poprosił po głosowaniach przewodniczący Rady Programowej Forum Zygmunt Berdychowski.