Jak wynika z wyliczeń „Rz” na podstawie danych z Komisji Nadzoru Finansowego, w minionym miesiącu udział akcji utrzymywał się przeciętnie na poziomie 21,5 proc.
To oznacza najniższy udział od 1999 r., gdy OFE dopiero startowały i zaczynały budować portfele inwestycyjne. Dla porównania: jeszcze miesiąc wcześniej udział akcji był większy o 3,1 pkt proc., a od najwyższego ich udziału w czerwcu ubiegłego roku obecny jest mniejszy aż o ponad 16 pkt proc.
Znacznie spadła też wartość akcji notowanych na giełdzie – do 27,9 mld zł – czyli najniżej od grudnia 2005 r. Stało się tak, mimo że zarządzający dokonali największych miesięcznych zakupów papierów w tym roku. Z naszych szacunków wynika, że OFE mogły kupić akcje na kwotę między 1,5 a 2 mld zł.
– Przy tak dużych spadkach na giełdzie trudno nadrabiać zakupami, by utrzymać udział sprzed miesiąca. A w październiku miesięczny spadek WIG był największy w historii działania funduszy – mówi Adam Kałdus, dyrektor Biura Inwestycji w Bankowym PTE.
WIG spadł w ubiegłym miesiącu o ponad 24 proc. Zdaniem Michała Szymańskiego, prezesa CU PTE, udział akcji jest bardzo niski, ale jednocześnie w strategiach inwestycyjnych OFE znajduje odzwierciedlenie obecna trudna sytuacja na rynku finansowym oraz zagrożenia dla wzrostu gospodarczego.