Resort skarbu podjął ostateczną decyzję: wałbrzyska koksownia Victoria nie wejdzie do grupy węglowo-koksowej na bazie Jastrzębskiej Spółki Węglowej i będzie prywatyzowana samodzielnie. Uchwalona w ubiegłym roku strategia dla górnictwa zakładała wejście do Jastrzębskiej Spółki Węglowej dwóch koksowni: Zabrze i Wałbrzych (JSW ma już pakiet większościowy w innym zakładzie koksowniczym – Przyjaźni).
W ten sposób grupa miała stanowić konkurencję dla kontrolującego około połowy polskiego rynku koksu Mittala i jego zakładu Zdzieszowice. Mimo dekoniunktury na koks zakład w Wałbrzychu ma być prywatyzowany samodzielnie – o to właśnie starała się koksownia.
[wyimek]700 mln zł potrzebuje koksownia Victoria na realizację swojego programu inwestycyjnego[/wyimek]
– Nie musimy mówić o GPW – mówi „Rz” wiceminister skarbu Krzysztof Żuk. – Jest koncepcja podwyższenia kapitału poprzez giełdę bądź prywatyzacji przez inwestora strategicznego. Victoria potrzebuje ok. 700 mln zł na realizację programu inwestycyjnego, Koksownia Zabrze – ok. 300 mln zł, bo już wydała ponad 500 mln zł na modernizację baterii w Radlinie. JSW może zapewnić źródło finansowania inwestycji Zabrza, ale w związku z własnymi potrzebami inwestycyjnymi nie jest w stanie zagwarantować środków dla Victorii, stąd wynika decyzja o jej samodzielnej ścieżce prywatyzacji. Dlatego proponujemy zmianę strategii dla górnictwa.
Górnicza wiceminister gospodarki Joanna Strzelec-Łobodzińska nie komentuje decyzji resortu skarbu. Nie komentują jej też przedstawiciele JSW.