Reklama

Deficyt niższy, niż oceniał rynek

Deficyt na rachunku obrotów bieżących wyniósł w maju 268 mln euro. Ekonomiści spodziewali się gorszego wyniku - liczyli, że deficyt może sięgnąć nawet 300 mln euro.

Publikacja: 13.07.2010 15:52

Narodowy Bank Polski podał, że w ujęciu dwunastomiesięcznym ujemne saldo pozostało na takim samym poziomie jak w kwietniu tj. 1,8 proc. PKB. Deficyt w handlu towarami wyniósł 455 mln euro. Rynek spodziewał się wyniku na poziomie 297 mln euro, zaś deficyt miał sięgnąć według wyliczeń ekonomistów 400 mln euro. Eksport wyniósł 9,9 mld euro (+24,3 proc. w ujęciu rocznym), a import 10,3 mld euro (+29,6 proc.).

- Na rachunku finansowym zwraca uwagę relatywnie niski, w porównaniu do poprzednich miesięcy, napływ zagranicznych inwestycji bezpośrednich sięgający 257 mln euro i stosunkowy wysoki, biorąc pod uwagę skalę osłabienia złotego w maju, napływ zagranicznych inwestycji portfelowych 1,2 mld euro - podkreślają ekonomiści.

- Niski poziom napływu FDI, to efekt jednorazowej transakcji sprzedaży przez nierezydenta akcji polskiego podmiotu (prawdopodobnie sprzedaż akcji PZU przez Eureko), które z kolei zostały w głównej mierze zakupione przez zagranicznych inwestorów portfelowych. W efekcie inwestycje nierezydentów w polskie udziałowe papiery wartościowe wyniosły w maju 866 mln euro, co jest rekordową wartością w historii miesięcznych danych o bilansie płatniczym.

Zdaniem Adama Antoniaka, ekonomisty banku BPH systematycznie rosnące roczne dynamiki eksportu pozwalają na utrzymywanie deficytu w handlu na relatywnie niskim poziomie. - Czynnikiem, który powinien wspierać eksport w kolejnych miesiącach jest wciąż słaby kurs złotego - wyjaśnia ekonomista.

- Natomiast głównym zagrożeniem pozostaje spodziewane pogorszenie koniunktury na rynkach eksportowych w drugiej połowie roku. W dalszym ciągu szacujemy deficyt na rachunku obrotów bieżących w 2010 roku na 3 proc. PKB.

Reklama
Reklama

Z kolei Agnieszka Decewicz z Pekao SA uważa, że nadal należy się spodziewać dalszego stopniowego narastania deficytu na rachunku obrotów bieżących w kolejnych miesiącach. - W naszej ocenie na koniec roku deficyt stanowić będzie około 2 proc. PKB - wyjaśnia ekonomista.

Narodowy Bank Polski podał, że w ujęciu dwunastomiesięcznym ujemne saldo pozostało na takim samym poziomie jak w kwietniu tj. 1,8 proc. PKB. Deficyt w handlu towarami wyniósł 455 mln euro. Rynek spodziewał się wyniku na poziomie 297 mln euro, zaś deficyt miał sięgnąć według wyliczeń ekonomistów 400 mln euro. Eksport wyniósł 9,9 mld euro (+24,3 proc. w ujęciu rocznym), a import 10,3 mld euro (+29,6 proc.).

- Na rachunku finansowym zwraca uwagę relatywnie niski, w porównaniu do poprzednich miesięcy, napływ zagranicznych inwestycji bezpośrednich sięgający 257 mln euro i stosunkowy wysoki, biorąc pod uwagę skalę osłabienia złotego w maju, napływ zagranicznych inwestycji portfelowych 1,2 mld euro - podkreślają ekonomiści.

Reklama
Finanse
Bruksela zablokowała najważniejszy fundusz Putina. Kieruje nim były obywatel Ukrainy
Finanse
Członek Fed wzywa do obniżki stóp. Media typują go na następcę Jerome’a Powella
Finanse
Donald Trump twierdzi, że nie planuje zwolnić szefa Fed, Jerome’a Powella
Finanse
Srebro najdroższe od 14 lat. Powodów jest kilka
Finanse
Kulawa moralność finansowa Polaków. Ponad 2/5 z nas akceptuje oszustwa
Reklama
Reklama