Podczas dzisiejszej wizyty Dmitrija Miedwiediewa na Cyprze stało się to o czym [link=http://www.rp.pl/artykul/539383.html]rp.pl/ekonmia pisała 23 września[/link].
Podpisano wcześniej uzgodniony protokół, wprowadzający poprawki do aktualnej umowy dwustronnej o unikaniu podwójnego opodatkowania.
Umożliwia to ściąganie przez cypryjski fiskus, podatków z rosyjskich firm rezydujących na wyspie, w wypadku, gdy okażą się dłużnikami budżetu Rosji. O ściągnięcie zaległości w poczet rosyjskiego budżetu, będzie występował do cypryjskich organów podatkowych rosyjski fiskus. Ze swojej strony Rosjanie deklarują Cypryjczykom podobną pomoc.
Zmiana będzie korzystna przed wszystkim dla Rosji, bo dotąd rosyjski fiskus nie miał możliwości windykacji długów za granicą.
Na Cyprze zarejestrowanych jest 60 - 80 tys. firm należących do Rosjan. Nic więc dziwnego, że 800-tysięczna wyspa jest jednym z największych inwestorów zagranicznych w Rosji (rosnąco na sierpień tego roku wynoszą one 52,2 mld dol. w tym 38 mld - to inwestycje bezpośrednie).