– Jeśli złoty nadal będzie się osłabiał, to skłonność Rady Polityki Pieniężnej do podwyżek stóp procentowych się zwiększy – stwierdził Witold Koziński, wiceprezes Narodowego Banku Polskiego.
Zapewnił dziennikarzy, że on sam dotąd nie obawiał się wpływu osłabienia naszej waluty na inflację, ale jeśli ten trend się utrzyma, Rada może to wziąć pod uwagę.
W ciągu tygodnia złoty osłabił się wobec euro o ok. 7 – 8 groszy, a względem franka szwajcarskiego o prawie 10 groszy. W piątek za unijną walutę płacono 4,06 zł, a za franka 3,18 zł.
O tym, że na kwietniowym posiedzeniu Rada może podnieść stopy o 25 pkt bazowych, przekonani są ekonomiści. W ich ocenie świadczą o tym wcześniejsze wypowiedzi członków RPP. W czwartek, komentując dobre dane o inflacji i płacach, Adam Glapiński powiedział, że nie przekreślają one decyzji o podwyżce stóp w kwietniu. Z kolei kilka dni wcześniej prof. Anna Zielińska-Głębocka w TVN CNBC stwierdziła, że prawie wszyscy członkowie Rady zdają sobie sprawę, iż presja inflacyjna będzie narastała. – Większość członków zgodziła się, że nasza decyzja w styczniu to początek cyklu zacieśniania polityki monetarnej – stwierdziła.
Ekonomiści przewidują, że w tym roku czekają nas w sumie trzy podwyżki. Pod koniec roku główna stopa procentowa wynosić będzie 4,25 proc.