"Nie sądzę by problemy Europy były jedynymi problemami Amerykanów" - ocenił minister w trakcie konferencji w Berlinie.
"Zawsze łatwiej jest dawać rady innym, niż samemu podejmować decyzje" - dodał, komentując słowa Obamy, który ocenił w poniedziałek, że kryzys w strefie euro jest poważnym zmartwieniem dla całego świata, a działania podjęte przez przywódców strefy euro są zbyt powolne.
Zdaniem Schaeublego "polityka fiskalna nie jest właściwą drogą do rozwiązania problemów" strefy euro. Niemiecki minister zauważył również, że nie należy porównywać Stanów Zjednoczonych ze składającą się z 17 państw strefą euro.
Schaeuble oświadczył również, że Europejski Fundusz Stabilizacji Finansowej (EFSF) nie zostanie powiększony. "Nie rozumiem, jak w Komisji Europejskiej ktoś mógł wpaść na tak głupi pomysł" - przyznał. Jego zdaniem ponowne zwiększenie wartości EFSF groziłoby obniżeniem ratingu sześciu krajów strefy euro z najwyższą notą "AAA", w tym Niemiec. "To nie ma sensu" - ocenił minister, cytowany przez agencję dpa. Przed ryzykiem obniżenia najwyższej noty takich krajów, jak Niemcy czy Francja w przypadku powiększenia EFSF ostrzegła w poniedziałek agencja ratingowa Standard&Poor's.
Schaeuble dodał, że ma nadzieję, iż przewodniczący KE Jose Manuel Barroso zachowa się jak mądry człowiek i swoim środowym wystąpieniem w Parlamencie Europejskim nie wywoła jeszcze większego zaniepokojenia.