Najbardziej jest to widoczne w Libii. Jednak rośnie tu wydobycie ropy i w II półroczu spodziewany jest powrót do poziomu wydobycia i eksportu sprzed rewolucji. Podczas niej infrastruktura wydobycia ropy została zniszczona w 10 proc.
Jak informuje Nuri Berouin, prezes National Oil Corporation, w tej chwili wydobycie sięga 600 tys. baryłek dziennie, w ciągu kilku dni ma wzrosnąć o kolejne 200 tys. baryłek. Na razie Libia eksportuje 460 tys. baryłek dziennie.
Egipt według oficjalnych danych w 2011 r. odwiedziło 10,2 mln turystów. Wpływy z turystyki spadły do 9 mld dol. z 12,5 mld w 2010 r. (-32 proc.). Ale minister turystyki Mounir Fakhry Abderl Nour zapewnia, że ten rok będzie o wiele lepszy.
Tyle że Bractwo Muzułmańskie, którego znaczenie rośnie, domaga się zmiany polityki w turystyce. W tej chwili 75 proc. przyjeżdżających do Egiptu to Europejczycy. Bractwo opowiada się za zakazem sprzedaży alkoholu i nakazem noszenia przez kobiety strojów kąpielowych zgodnych z zasadami szarijatu, czyli w pełni zakrywających ciało i włosy. „Bracia" wierzą, że Europejczyków zastąpią cudzoziemcy z innych krajów arabskich.
– W ten sposób nie ściągniemy 14,7 mln turystów, jak planujemy na 2012 rok. A w turystyce ma zatrudnienie jeden na ośmiu Egipcjan – ostrzega minister turystyki. I podkreśla, że lepiej stawiać na to, co sprawdzone, a turystom trzeba pokazać, że Egipt jest bezpieczny.