Reklama

Zakończył się szczyt ONZ ws. zrównoważonego rozwoju

Szczyt ONZ Rio +20 zakończył się w nocy z piątku na sobotę czasu polskiego przyjęciem deklaracji, w której prawie 200 krajów postanowiło w ciągu 3 lat zdefiniować cele zrównoważonego rozwoju (SDG), podobne do Milenijnych Celów Rozwoju, wygasających w 2015 r.

Publikacja: 23.06.2012 12:09

Dokument końcowy, uzgodniony w Rio de Janeiro zaledwie kilka dni wcześniej po długich i trudnych negocjacjach, ratyfikowany został przez przedstawicieli 193 krajów, w tym prawie stu szefów państw i rządów.

Jak komentuje agencja AFP, w tej politycznej deklaracji mowa jest o "zielonej", przyjaznej środowisku gospodarce, która może być odpowiedzią zarówno na pogarszanie się stanu środowiska, jak i na kryzys gospodarczy. Deklaracja niczego jednak nie narzuca, podkreśla AFP, dodając, że postanowiono w niej wzmocnić Program Narodów Zjednoczonych na rzecz Ochrony Środowiska (UNEP), nie nadając mu siły i autonomii prawdziwej organizacji wyspecjalizowanej ONZ.

BBC donosi natomiast, że wysiłki mające na celu zniesienie dopłat do paliw kopalnych - co mogłoby ograniczyć emisję CO2 - spełzły na niczym.

Z przyjętego dokumentu wynika, że do 2015 r. zdefiniowane oraz ogłoszone powinny zostać SDG. Właśnie za trzy lata upływa okres, do którego spełnione powinny zostać Milenijne Cele Rozwoju.

Zostały one przyjęte w Deklaracji Milenijnej przez przywódców 189 państw na szczycie ONZ w 2000 roku. Osiem celów milenijnych stanowi zobowiązanie społeczności międzynarodowej do redukcji ubóstwa i głodu, zapewnienia równego statusu kobiet i mężczyzn, poprawy stanu zdrowia, poprawy stanu edukacji, walki z AIDS, ochrony środowiska naturalnego, a także zbudowania globalnego partnerstwa między narodami na rzecz rozwoju.

Reklama
Reklama

W 50-stronicowym dokumencie końcowym, zatytułowanym "Przyszłość, której chcemy", uczestnicy konferencji w Rio de Janeiro odnawiają zobowiązanie do popierania zrównoważonego rozwoju, opisywanego jako rozwój gospodarczy, który jednocześnie poprawia standardy życia przy poszanowaniu środowiska naturalnego.

Dokument stwierdza, że likwidacja biedy i uwolnienie ludzkości od groźby głodu jest dziś największym wyzwaniem dla świata i koniecznym warunkiem dla zapewnienia zrównoważonego rozwoju. Wzywa wszystkie państwa do tego, by zrównoważony rozwój był dla nich priorytetem.

Deklaracja podkreśla, że w czasie 20 lat od poprzedniego szczytu w Rio w 1992 r. postęp we wprowadzaniu zrównoważonego rozwoju był nierówny, a do przyspieszenia potrzebne jest m.in. wzmocnienie międzynarodowej współpracy w dziedzinach finansów, handlu, transferu technologii z uwzględnieniem praw intelektualnych, innowacyjności czy budowania kompetencji.

W dokumencie uznano, że uzyskanie zrównoważonego rozwoju zależy od współpracy sektorów publicznego i prywatnego. Popiera też regulacje prawne, promujące odpowiedzialny biznes i wzywa sektor prywatny do angażowania się w takie praktyki. Stwierdza, że rządy powinny popierać rozwój "zielonej gospodarki", przyjaznych środowisku technologii i szeroki udział sektora prywatnego w tych procesach.

Zaznaczono też, że zmiany klimatyczne mają charakter trwałego kryzysu, a ich skala jest tak duża, że dotyka wszystkie kraje, utrudniając jednocześnie państwom rozwijającym się wejście na ścieżkę zrównoważonego rozwoju. Dlatego walka ze zmianami klimatu wymaga pilnych i ambitnych działań.

W deklaracji postanowiono też o powołaniu politycznego forum na wysokim szczeblu, które m.in. powinno koordynować polityki zrównoważonego rozwoju, ale jednocześnie unikać dublowania już istniejących struktur.

Reklama
Reklama

Jak podaje agencja EFE, rozczarowanie ekologów i niektórych państw wzbudziło odroczenie do 2014 r. decyzji o utworzeniu instrumentów finansowych, które wspierałyby przejście do modelu "zielonej gospodarki".

Do utworzenia funduszu w wysokości 30 mld dolarów, którego celem byłoby finansowanie projektów zrównoważonego rozwoju dążyła grupa G-77, czyli ponad 130 rozwijających się państw plus Chiny.

Propozycja ta została jednak usunięta z tekstu z powodu sprzeciwu krajów uprzemysłowionych, dla których priorytetem jest walka z kryzysem w strefie euro - informuje EFE.

Według prezydent Brazylii Dilmy Rousseff spotkanie w Rio de Janeiro "było tylko punktem wyjścia".

Prezydent Haiti - najbiedniejszego kraju na zachodniej półkuli - Michel Martelly spodziewał się bardziej zdecydowanych postanowień. "Czuję, że dla najuboższych krajów, czyli tych, które zawsze są nawiedzane przez katastrofy, zbyt wiele się nie zmieniło" - powiedział w rozmowie z BBC.

Niezadowolenie z braku konkretnych postanowień szczytu okazały organizacje pozarządowe oraz ekologiczne.

Finanse
Zamożnych Polaków przybywa, progi private bankingu za niskie?
Finanse
Technologie odpowiedzią na cyberzagrożenia
Finanse
Otwarta droga pomocy Ukrainie. Aktywa Rosji zamrożone bezterminowo
Finanse
Walka o zamrożone aktywa. Bank Rosji grozi Unii Europejskiej
Finanse
Zamrożone aktywa, ale roszczenia gorące. Tak Kreml chce zastraszyć Europę
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama