Reklama

Słabnie kondycja mikro i małych firm

Ich główne bolączki to spadające przychody i rosnąca konkurencja

Publikacja: 24.09.2012 04:45

Więcej przedsiębiorstw spodziewa się strat

Więcej przedsiębiorstw spodziewa się strat

Foto: Rzeczpospolita

Około połowy mikro- i małych  firm miało w pierwszej połowie tego roku zysk. Tylko co siódma ma nadzieję, że w drugiej połowie roku uda się zysk powiększyć. Takie są wyniki badania „Trendy rozwojowe sektora MSP w ocenie przedsiębiorców w pierwszej połowie 2012 roku" przeprowadzonego przez Ministerstwo Gospodarki wśród ponad 500 przedsiębiorstw.

Autorzy copółrocznego badania zastrzegają, że zmienili sposób zbierania danych (z tradycyjnego na ankiety internetowe) i to może zaburzyć porównywalność z wynikami poprzednich edycji, ale odpowiedzi przedsiębiorców oddają to, co dzieje się w sektorze MSP.

A wyraźnie widać, że kondycja małych firm słabnie. Co czwarta z nich poniosła w pierwszym półroczu stratę. A prognozy do końca roku są równie pesymistyczne. Co trzeci właściciel oczekiwał, że osiągnie zysk zbliżony do tego z pierwszej połowy roku, co piąty nie umiał powiedzieć, co będzie dalej. Najbardziej pesymistyczne nastroje panują w firmach średnich (od 10 do 49 pracowników) – co ósma spodziewa się powiększenia strat.

– Małe firmy mają najmniejsze możliwości redukowania kosztów, każdy spadek zamówień jest przez nie mocno odczuwalny. Dużym łatwiej jest zmniejszać marże czy wynajdować nisze rynkowe, mniejszym trudniej – przyznaje Maria Drozdowicz-Bieć, prof. SGH.

A Adam Czerniak, ekonomista Kredyt Banku, dodaje: – Gospodarstwa domowe, które mają coraz mniej realnych dochodów, poszukują oszczędności i rezygnują z zakupów w mniejszych firmach, które z reguły mają wyższe marże. Dodatkowo małe firmy w większym stopniu niż duże narażone są na kłopoty z płynnością ze względu na z reguły mniejszą liczbę kontrahentów i słabszą pozycję przetargową w windykacji własnych należności. Adam Czerniak spodziewa się wzrostu upadłości wśród MSP w kolejnych kwartałach, w szczególności w handlu i budownictwie. – To może skutkować ponad 13-proc. bezrobociem w 2013 roku – ocenia.

Reklama
Reklama

Firmy najdokuczliwiej odczuwają wysokość podatków i danin publicznych, małe obroty i długi czas oczekiwania na zapłatę od kontrahenta. Dla nieco większych przedsiębiorstw (10–49 osób) poważnym problemem jest  konkurencja ze strony dużych firm.

Słabnący popyt zmienia sposób patrzenia na ceny produktów i usług. O ile jeszcze rok temu połowa ankietowanych zwiększyła ceny, to teraz są znacznie bardziej wstrzemięźliwi. Połowa nie zamierza zmieniać stawek do końca roku, mniej niż co piąty przedsiębiorca zastanawia się nad ich podniesieniem, a obniżenie planuje co dziesiąty.

– Przedsiębiorcy obawiają się gwałtownego spadku popytu, więc nie podnoszą cen – komentuje Piotr Soroczyński, główny ekonomista KUKE.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, a.fandrejewska@rp.pl

Finanse
Otwarta droga pomocy Ukrainie. Aktywa Rosji zamrożone bezterminowo
Finanse
Walka o zamrożone aktywa. Bank Rosji grozi Unii Europejskiej
Finanse
Zamrożone aktywa, ale roszczenia gorące. Tak Kreml chce zastraszyć Europę
Finanse
Osiem tysięcy wierzycieli Cinkciarza. Syndyk prześledzi księgi rachunkowe spółki
Finanse
BIK w centrum innowacji: dane i edukacja napędzają rozwój sektora
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama