Jedynym beneficjentem wprowadzonej ustawy jest NFZ, który tylko w tym roku wyda o prawie 2 mld zł mniej na refundację leków. Sam NFZ spodziewał się ok. 1 mld zł oszczędności. Jednak rynek jest w największej zapaści od 20 lat jego funkcjonowania w Polsce. Negatywne skutki odczuwają producenci, hurtownicy, aptekarze, lekarze i pacjenci. Nie mówiąc już o mniejszych wpływach do budżetu z tytułu podatku VAT. Ponadto zmiany zmusiły firmy farmaceutyczne do restrukturyzacji, w wyniku której dotychczas pracę straciło już ponad 11 tys. osób.
W jaki sposób przemysł farmaceutyczny odczuwa trudności?
W tym roku rynek leków dostępnych na receptę w aptece zmniejszy się o 2,7 mld zł. Łącznie cały rynek farmaceutyczny (apteczny i szpitalny) odnotuje spadek sprzedaży o 2,4 mld zł (o 8,5 proc. wobec ubiegłego roku). Z 50 największych firm farmaceutycznych tylko cztery odnotowują wzrosty sprzedaży rok do roku. W konsekwencji zatrzymane zostały inwestycje po stronie producentów leków, rozpoczynają się procesy restrukturyzacyjne i zwolnienia. Wyniki przeprowadzonych badań wskazują, że większość producentów z pesymizmem patrzy na potencjał i przewidywalność polskiego rynku, co zapewne odbije się na skali inwestycji i poziomie zatrudnienia w tym sektorze w perspektywie kilku następnych lat. Zasadniczym powodem pogorszenia wyników jest o 15 proc. niższa konsumpcja leków przez pacjentów. Znaczący spadek marży hurtowej, z 9,78 proc. do 7,0 proc., negatywnie wpływanie na rentowność hurtowni. Wymusiło to na nich konieczność redukcji kosztów, głównie poprzez zwolnienia. Na kolejne lata planowane są dalsze redukcje marży hurtowej do poziomu 6 proc. w przyszłym roku i 5 proc. w 2014 r. Dodatkowo wpłynie to na kondycję hurtowni. Natomiast dobrze ma się rynek szpitalny, który wzrośnie w tym roku o 7 proc., do 3,2 mld zł. Jest to związane m. in. ze zwiększeniem wydatków ponoszonych przez szpitale na leczenie pacjentów.
Dlaczego Polacy nie kupują tyle leków co rok wcześniej?
Dzieje się tak, ponieważ pod koniec ubiegłego roku pacjenci zrobili zapasy, bojąc się o skutki wprowadzenia nowej ustawy. Inny powód to zwiększenie poziomu współpłacenia przez pacjentów, części z nich teraz nie stać na droższe leki. Poza tym mamy olbrzymie zamieszanie związane z wypisywaniem przez lekarzy recept na leki refundowane. Bardzo często wypisują więc leki stuprocentowo refundowane na listach albo w ogóle nierefundowane. Dodatkowo leków refundowanych jest mniej niż w ubiegłym roku.