Panujące w Europie spowolnienie gospodarcze zmusiło Francję do odłożenia na później planowanego w tym roku obniżenia deficytu budżetowego do 3 proc. PKB, a rząd uznał, że nie należy wprowadzać zbyt wielu środków oszczędnościowych, by nie zaszkodzić gospodarce będącej na skraju recesji.
"Wprowadzanie środków hamujących konsumpcję i inwestycje byłoby niewłaściwe - powiedział francuski prezydent podczas corocznych targów rolniczych w Paryżu. - Nie ma potrzeby dodawać kolejnych środków oszczędności w roku 2013. Już i tak dużo wymaga się od podatników".
Dodał, że podczas gdy dotychczasowe działania mające obniżyć deficyt koncentrowały się na podwyżkach podatków, od roku 2014 będą polegały raczej na cięciu kosztów.
Francuski minister finansów Pierre Moscovici oświadczył w piątek, że jego kraj poprosi partnerów w UE i Komisję Europejską o dodatkowy rok na obniżenie swojego deficytu poniżej dopuszczalnego progu 3 proc. i wkrótce przedstawi strategię oszczędności.
Hollande podkreślił, że rząd obniżył deficyt z 5,2 proc. PKB pod koniec roku 2011 do 4,5 proc. w 2012. Komisja Europejska szacuje, że francuski deficyt wyniesie w 2013 roku 3,7 proc.