Kapitał poszukiwany

Europejskie banki mają problemy z finansowaniem długoterminowych inwestycji w transporcie, energetyce i telekomunikacji. Bruksela szuka pomysłów, jak to zmienić.

Publikacja: 15.08.2013 23:28

Pomysły mogą zgłaszać wszyscy zainteresowani. Kwestie do dyskusji i własne sugestie – Komisja Europejska zawarła w wydanej niedawno Zielonej Księdze. Jej autorzy sugerują, by w kilku obszarach przeanalizować zmiany prawne mające umożliwić wyjście z inwestycyjnego dołka, w który Unia wpadła przed pięcioma laty.

Po pierwsze Komisja sugeruje wprowadzenie specjalnych modeli rachunków, które zachęciłyby Europejczyków do oszczędzania, np. wyższym, gwarantowanym przez państwo zyskiem lub ulgami podatkowymi. Po drugie, chce sprawdzić, czy nałożone w ostatnim czasie na banki wymogi ostrożnościowe można przeprojektować w taki sposób, by nie blokowały możliwości udzielania długoterminowych kredytów. Po trzecie, zastanawia się nad tym, jak zmniejszyć zależność gospodarki od tradycyjnych, bankowych źródeł finansowania. Jak zauważa, większą rolę w finansowaniu długoterminowych inwestycji mogą odgrywać towarzystwa ubezpieczeniowe i fundusze emerytalne.

Komisja szuka również pomysłu, jak ułatwić dostęp do kredytów małym i średnim firmom oraz pyta, czy możliwe są takie zmiany w systemach podatków od przedsiębiorstw, by chętniej korzystały one z kapitału niż z finansowania dłużnego.

Eksperci z niemieckiego Centrum für Europäische Politik zgadzają się z Komisją, że pobudzenie inwestycji jest konieczne. Większość pomysłów wydaje im się jednak ryzykowna. Ich zdaniem, jeśli finansowaniem inwestycji zajmą się ubezpieczyciele i fundusze emerytalne, podważy to sens wprowadzania ściślejszych regulacji ostrożnościowych w sektorze bankowym.

– Pobudzenie inwestycji zależy w dużej mierze od państw członkowskich, to one muszą dokonać strukturalnych reform, np. na rynku pracy – twierdzą eksperci CEP.

Pełna wersja analizy dostępna jest na stronie Fundacji FOR www.for.org.pl

Aleksander Łaszek | Ekspert FOR

Problem niskich oszczędności i inwestycji w Polsce jest istotniejszy niż w większości krajów UE. Zarówno stopa oszczędności, jak i inwestycji należą u nas do najniższych w regionie, ograniczając możliwości rozwoju naszej gospodarki. Problem ma charakter strukturalny, bo taka sytuacja utrzymuje się od 20 lat. W przypadku stopy oszczędności kluczowym problemem są chroniczne deficyty sektora finansów publicznych, co zmniejsza pulę oszczędności dostępną dla przedsiębiorstw. Rozwiązania proponowane przez KE, co do których CEP ma słuszne zastrzeżenia, nie zastąpią naprawy finansów publicznych.

Pomysły mogą zgłaszać wszyscy zainteresowani. Kwestie do dyskusji i własne sugestie – Komisja Europejska zawarła w wydanej niedawno Zielonej Księdze. Jej autorzy sugerują, by w kilku obszarach przeanalizować zmiany prawne mające umożliwić wyjście z inwestycyjnego dołka, w który Unia wpadła przed pięcioma laty.

Po pierwsze Komisja sugeruje wprowadzenie specjalnych modeli rachunków, które zachęciłyby Europejczyków do oszczędzania, np. wyższym, gwarantowanym przez państwo zyskiem lub ulgami podatkowymi. Po drugie, chce sprawdzić, czy nałożone w ostatnim czasie na banki wymogi ostrożnościowe można przeprojektować w taki sposób, by nie blokowały możliwości udzielania długoterminowych kredytów. Po trzecie, zastanawia się nad tym, jak zmniejszyć zależność gospodarki od tradycyjnych, bankowych źródeł finansowania. Jak zauważa, większą rolę w finansowaniu długoterminowych inwestycji mogą odgrywać towarzystwa ubezpieczeniowe i fundusze emerytalne.

Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu